Kończy się rok, a tobie nie udało się wykorzystać wszystkich dni wolnych? Cóż, z urlopem wypoczynkowym nie będziesz mieć problemu: wolne przejdzie na kolejny rok. Ale stracisz inne dni wolne. Sprawdź, czy możesz je jeszcze wykorzystać i czy ci się to opłaci.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Przypomnijmy: wymiar urlopu wypoczynkowego wynosi 20 lub 26 dni i zależy od stażu pracy. Prawo do urlopu jest niezbywalne i nie można się go zrzec. Nabywa się je z początkiem roku kalendarzowego i należy skorzystać się z niego w tym samym roku. Jeżeli to się nie wydarzyło, w kolejnym roku staje się on urlopem zaległym.
Zasady zaległego urlopu regulowane są w przepisach Kodeksu pracy, który stanowi w art. 168, że niewykorzystany urlop pracownika powinien być udzielony najpóźniej do 30 września następnego roku. W praktyce oznacza to tyle, że zaległy urlop może rozpocząć się najpóźniej w dniu 30 września. Decyduje data złożenia wniosku.
Uwaga, jeżeli sami nie skorzystamy z prawa do wykorzystania zaległego urlopu, zrobi to za nas pracodawca. W innym wypadku może go to słono kosztować. Jeżeli pracownicy nie skorzystają z należnych im dni wolnych, zgodnie z art. 282 par. 1 k.p., pracodawcy grozi za to grzywna od 1000 zł do 30 000 zł. Pracownicy, którzy nie poszli na urlop w 2023, muszą zatem liczyć się z tym, że w 2024 r. zostaną na niego po prostu wysłani.
Urlop na żądanie przepadnie
Warto zauważyć, że nie dotyczy to urlopów na żądanie, czyli 4 dni w roku, gdy pracownik może zażądać dnia w wolnego w terminie przez siebie wybranym, ale nie później niż w dniu rozpoczęcia urlopu.
Zachęcamy do subskrybowania kanału INN:Poland na YouTube. Od teraz Twoje ulubione programy "Rozmowa tygodnia", "Po ludzku o ekonomii" i "Koszyka Bagińskiego" możesz oglądać TUTAJ.
Warto pamiętać, że chęć skorzystania z dnia wolnego należy przedstawić pracodawcy najpóźniej w tym dniu, jeszcze przed rozpoczęciem pracy. Zatem jeśli siadamy przed komputerem o 9:00, to musi zgłosić żądanie przed tą godziną.
Prawnicy uważają, że zakomunikowanie chęci wzięcia urlopu tuż przed godziną rozpoczęcia pracy np. 15 minut przed również jest niewystarczające. Jak wskazują, wówczas pracodawca może mieć zbyt mało czasu, aby zorganizować zastępstwo czy zmodyfikować organizację pracy.
Samo zgłoszenie się po urlop na żądanie nie oznacza, że można od razu skorzystać z dnia wolnego. Pracodawca musi podjąć decyzję w tej sprawie i zakomunikować ją podwładnemu. W przeciwnym razie nieobecność może zostać oceniona jako nieuzasadniona i daje podstawy nawet do zwolnienia dyscyplinarnego.
Co więcej, szef wcale nie musi akceptować wniosku o urlop na żądanie. Taki scenariusz wchodzi w grę, jeśli pojawią się szczególne okoliczności. Poza tym wyjątkowy interes, który wymaga obecności pracownika, również może być przesłanką do odmowy. Dla przykładu szef może nie zgodzić się na urlop na żądanie, jeśli np. takie wnioski wpłynęły od wszystkich pracowników.
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl
Poza tym należy pamiętać, że pracownik ma do dyspozycji tylko cztery dni urlopu na żądanie w roku kalendarzowym. Wliczają się one do rocznego wymiaru urlopu wypoczynkowego (czyli 20 lub 26 dni, w zależności od stażu).
Jakie jeszcze urlopy przepadną?
Choćby urlop opiekuńczy i urlop z powodu działania siły wyższej. Jak informowaliśmy na INNPoland, 26 kwietnia 2023 roku weszła w życie unijna dyrektywa "work-life balance".
W jej ramach Polacy otrzymali m.in. dodatkowy, 5-dniowy bezpłatny urlop opiekuńczy oraz urlop z powodu siły wyższej w pilnych sprawach rodzinnych spowodowanych chorobą lub wypadkiem, w wymiarze 2 dni lub 16 godzin w roku kalendarzowym.
Polacy korzystają z nich niechętnie. Powodem są głównie wątpliwości i niejasności dotyczące okoliczności przyznawania tych urlopów. W tym momencie najważniejsze dla nas jest to, że te dni wolne nie przechodzą na rok kolejny.
Musimy pamiętać, że również tzw. "zwolnienie na opiekę" jest przypisane do konkretnego roku kalendarzowego. Nie możemy więc liczyć na "kumulację" wolnego w 2024 roku.