– Z zarejestrowanych w systemie ewidencji dopłat wniosków o udzielenie "Bezpiecznego kredytu 2 proc." wynika, że osiągnięte zostały ustawowe progi limitów dopłat (90 proc. dla roku 2024 i 75 proc. dla kolejnych lat). Dlatego 1 stycznia 2024 r. opublikujemy w Biuletynie Informacji Publicznej BGK komunikat o wstrzymaniu przyjmowania wniosków przez banki kredytujące od dnia następnego (2 stycznia 2024 r.) – pisze w komunikacie Bank Gospodarstwa Krajowego.
BGK podkreśla, że prawo do dopłat uzyskają kredytobiorcy, których wnioski złożone do 31 grudnia 2023 roku włącznie, zostaną prawidłowo zarejestrowane przez banki kredytujące w systemie ewidencji dopłat do końca dnia 7 stycznia 2024 r.
Już kilka dni temu banki zaczęły wstrzymywać przyjmowanie wniosków w sprawie popularnego programu dopłat do rat kredytu. Taką decyzję podjęły choćby Santander i Bank Ochrony Środowiska (BOŚ).
Z kolei PKO BP poinformował, że pośrednicy kredytowi współpracującymi z bankiem muszą dostarczyć wnioski o Bezpieczny Kredyt 2 proc. do 20 grudnia 2023 r. Dodał, że ograniczenia nie obejmują oddziałów obsługujących bankowość hipoteczną, a także niektórych agencji, które nadal będą przyjmowały dokumenty.
PKO BP wskazał, że decyzja wynika z faktu, że "pracownicy banku potrzebują czasu na weryfikację kompletności dokumentów i rejestrację wniosków, tak aby zapewnić rezerwację dopłat budżetowych dla klientów". Banki muszą zarejestrować wszystkie wnioski złożone w tym roku do 7 stycznia 2023 r.
W ostatnim czasie pojawiło się wiele wątpliwości, czy Bezpieczny Kredyt 2 proc. zostanie utrzymany w 2024 r. Już pod koniec listopada pisaliśmy w INNPoland.pl, że środków zarezerwowanych na kolejne dopłaty może być za mało.
– Obecnie wykorzystanie budżetu wynosi 745 mln zł, podczas gdy cały budżet to jest 941 mln zł. Średnia kwota dopłaty – liczona na podstawie już udzielonych wniosków – sięga przeszło 18 tys. zł, tyle wynosi dopłata z budżetu. Budżet programu może zostać wyczerpany – oznajmiła Agnieszka Wachnicka, wiceprezes Związku Banków Polskich (ZBP), na konferencji prasowej.
Dalsze losy programu będą zależały od decyzji nowego rządu Koalicji 15 października. Minister rozwoju i technologii Krzysztof Hetman przyznał na antenie TVN24, że "chciałby trochę zmodyfikować Bezpieczny Kredyt 2 proc. tak, aby był otwarty dla większej liczby rodaków".
Jego zdaniem kredyt "może być nawet mniejszy". Szacował, że może to być "między 0 a 2 proc.".
Hetman zapewnił, że jego resort podejmie dwa kroki. Pierwszym będzie kontynuacja programu Bezpieczny Kredyt 2 proc. Drugim zaś opracowanie "bardziej kompleksowego programu, który będzie oddziaływał nie tylko na rynek popytu, ale także na rynek podaży".