INNPoland_avatar

Panika na rynku mieszkań. To ostatni moment na wniosek o Bezpieczny Kredyt 2 proc.

Sebastian Luc-Lepianka

21 listopada 2023, 08:15 · 3 minuty czytania
Pozostała już około jedna trzecia w budżecie przewidzianym na dopłaty do programu Bezpieczny Kredyt 2 proc. Polacy prześcigają się w zakupie mieszkań, byle tylko zdążyć, nim wyczerpią się fundusze.


Panika na rynku mieszkań. To ostatni moment na wniosek o Bezpieczny Kredyt 2 proc.

Sebastian Luc-Lepianka
21 listopada 2023, 08:15 • 1 minuta czytania
Pozostała już około jedna trzecia w budżecie przewidzianym na dopłaty do programu Bezpieczny Kredyt 2 proc. Polacy prześcigają się w zakupie mieszkań, byle tylko zdążyć, nim wyczerpią się fundusze.
Wyczerpany limit kredytu BK 2%. Fot. Artur Szczepanski/Reporter
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Jak ustalił portal money.pl, 677 mln zł z 941 mln zł przewidzianych w przyszłorocznym budżecie na dopłaty do kredytu 2 proc. już zarezerwowano. Pośrednicy finansowi informują, że jest druga fala olbrzymiego zainteresowania programem. Polacy mają kupować mieszkania nawet w ciemno, byle załapać się na dopłatę.


Szał na rynku mieszkaniowym

Pierwsza fala zainteresowania przyszła w wakacje, w okresie lipca. Jak informowaliśmy na INNPoland, ceny mieszkań gwałtownie wystrzeliły w górę w odpowiedzi na nagłe zainteresowanie. Wiele osób specjalnie czekało na start programu, a kiedy ten był ledwo zarysem, już pojawiały się pomysły, jak wydoić go do sucha.

Portal money.pl otrzymał od Banku Gospodarstwa Krajowego dane o liczbie podpisanych umów o kredyt w programie – do 17 listopada jest ich już ponad 37 tysięcy. I prawie tyle drugie wniosków o tani kredyt (część zapewne pochodzi od jednego wnioskodawcy, który składa je do wielu banków).

Wykorzystano już limit budżetu, który był przewidziany na przyszły rok, łącznie 72 proc. Przy 90 proc. BGK powinien wstrzymać dalsze przyjmowanie wniosków.

Wysycha źródło

W przyszłym roku będą więc tylko pieniądze na realizację dopłat do kredytów zaciągniętych w roku obecnym. W praktyce oznacza to, że nikt nowy nie dostanie już kredytu. Tak jak ostrzegaliśmy na łamach INNPoland, program będzie de facto martwy.

Czy program zostanie zawieszony? Raczej tak. "Już teraz korzystamy z puli pieniędzy przewidzianej na przyszły rok, ponieważ zainteresowanie rządowym wsparciem zakupu pierwszego mieszkania jest większe, niż się spodziewano" – pisze money.pl.

Warto zauważyć, że dawny rząd przewidywał, iż dopłatami zostanie objęte ok. 50 tysięcy kredytów mieszkaniowych. Nie wiadomo, co będzie dalej z programem. Ta niepewność ma dodatkowo napędzać ludzi do zakupowego szaleństwa. Mówi się nawet o "panice na rynku".

W umowie koalicyjnej poświęcono niewiele uwagi rynkowi nieruchomości. Jedynie w punkcie 21. zapisano, że trzeba zwiększyć dostępność mieszkań.

– Jeżeli założy się, że kredyt 0 proc. proponowany przez KO miałby wejść w życie od 1 marca 2024 r., to środków na Bezpieczny Kredyt 2 proc. wystarczy do końca lutego – przekonywał minister rozwoju i technologii Waldemar Buda na antenie TVP1.

Eksplozja cen mieszkań

Analiza przygotowana przez Expander i Rentier.io wskazuje, że w sierpniu 2023 r. ceny mieszkań wzrosły o 2 proc. w porównaniu do lipca.

Mieszkania podrożały najbardziej w:

  • Toruniu – 6,3 proc.,
  • Gdyni – 5,7 proc.,
  • Poznaniu – 5,4 proc.,
  • Krakowie – 5 proc.

"Takie podwyżki są znaczące w skali roku, a tu mowa przecież o jednym miesiącu. Po raz ostatni tak wysokie wzrosty miesięcznie obserwowaliśmy w lutym 2022 r." – wskazują eksperci w raporcie cytowanym przez TVN24 Biznes.

W 10 z 17 przebadanych miast ceny mieszkań wzrosły najbardziej w historii. Rekordy padły w takich miastach jak: Gdynia, Katowice, Lublin, Łódź, Poznań, Rzeszów, Toruń, Warszawa oraz Wrocław.

Czytaj także: https://innpoland.pl/199033,ceny-mieszkan-bija-rekordy-wszystko-przez-bezpieczny-kredyt-2-proc