Kiedy giganci branżowi dokonują dużych zakupów, polska firma rozrasta się na zachodzie i z 2024 rokiem wita nowego prezesa. Adam Kiciński, były CEO CD Projekt zapewnia, że nie są zainteresowani byciem włączeniem w jakiś większy podmiot i zdradza, co dalej planuje największy polski producent gier.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Od 1 stycznia Adam Kiciński pełni funkcję Chief Strategy Officer w spółce CD Projekt, a jego stanowisko jako joint CEO zajęli Adam Badowski i Michał Nowakowski. Przy okazji wewnętrznych zmian, były prezes udzielił wywiadu dla serwisu Parkiet, zapewniając o planach spółki wobec dużych wydarzeń w branży gier.
CD Projekt pozostanie niezależne
W tej chwili w branży producentów giertrwa fala przejęć. Duże zakupy robią zarówno Xbox, jak i PlayStation, a plotki głoszą, że polski producent może trafić na celownik kogoś większego. Kiciński zapewnia, że CD Projekt pozostanie niezależny. Były prezes przypomina, że regulacje umieszczone w statucie firmy mają zapobiegać wrogiemu przejęciu.
Zachęcamy do subskrybowania kanału INN:Poland na YouTube. Twoje ulubione programy "Rozmowa tygodnia", "Po ludzku o ekonomii" i "Koszyka Bagińskiego" możesz oglądać TUTAJ.
– Nie jesteśmy zainteresowani włączeniem nas do jakiegoś większego podmiotu. Całe życie pracowaliśmy na pozycję, którą mamy teraz – oznajmił dla Parkiet. Zapewnił również, że nie planują również sami nabywać kolejnych studiów.
W 2025 roku Kiciński planuje kandydować do rady nadzorczej, a zmiany personalne były ustalane już z długim wyprzedzeniem.
Dalsze gry CD Projekt
Spółka przejęła amerykańskie The Molasses Flood, z którym będzie rozwijać grę w uniwersum Wiedźmina, kod Syriusz.
CD Projekt Red otworzyło studio w Północnej Ameryce, w Bostonie. Zasili je zespół z placówki w Vancouver, będzie pracować nad możliwą kontynuacją Cyberpunk 2077, znaną pod kodem Orion.
Adam Kiciński określił pracę nad Orionem jako dopiero "rozkręcane". Zdradził za to więcej konkretów o nowym wiedźminie, kod Polaris – pracuje przy nim już 330 osób, a od połowy 2024 roku załoga ma liczyć już około 400 osób. Zapowiada to przy tym wzrost zatrudnienia w firmie, choć Kiciński oznajmił, że będzie on "marginalny".
Czwartym projektem Polaków ma być remake pierwszej gry Wiedźmin, tworzony we współpracy z polskim Fool’s Theory.
– W ramach koncepcji, którą nazwaliśmy "kołem zamachowym" franczyz, planujemy wiele aktywności. Na razie nie możemy jednak zdradzać żadnych szczegółów – zdradził w wywiadzie były prezes. W związku z niesławą, jaka spadła na studio po kontrowersyjnej premierze Cyberpunka 2077, daty premiery nowych produkcji będą podawane dużo później niż do tej pory.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Firma poszukuje także partnerów do tworzenia nowych gier mobilnych (w 2023 roku skończyli wsparcie dla Gwinta) i ma w planach aktorski projekt związany z uniwersum Cyberpunk 2077. W planach jest także tajemniczy projekt Hadar, czyli zupełnie nowe ip niezwiązane z dwoma dotychczasowymi franczyzami.
To również będzie gra RPG w otwartym świecie, ale wszystko ma być zaprojektowane w niej od podstaw, bez używania istniejącej do tej pory własności intelektualnej.
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl
Przejęcie w polskiej branży gier
W lipcu 2023 roku pisaliśmy na INNPoland o przejęciu polskiej spółki Techland przez chińskiego Tencenta. Jak poinformował Paweł Marchewka, prezes przedsiębiorstwa, dla polskiej firmy właśnie nastąpił nowy rozdział w historii. Techland działa już 30 lat w kraju jako niezależne studio i doczekało się uznania za granicą, a w 2023 roku święciło triumfy kontynuacji gry Dying Light.