Najbardziej znana w Polsce marka "chińskich zupek" tak naprawdę jest wietnamska. Ten popularny produkt tak bardzo zbliżył nasze kraje, że firma Vifon zatrudniła polską modelkę, Aleksandrę Klepaczkę, jako ambasadorkę marki. I to nie w Polsce, a w Wietnamie.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Tzw. chińskie zupki to fenomen, który podbił Polskę już 30 lat temu. Wykarmiły się na nich kolejne pokolenia studentów. To im zresztą zawdzięczamy różne wariacje na temat chińskich zupek, jak np. zupkę z wkrojoną do środka parówką. W ten sposób niewielkim kosztem zwiększamy ilość białka w posiłku.
Jedną z najważniejszych na naszym rynku marek jest Vifon. To wietnamska firma, która zaczęła eksportować swoje wyroby w roku 1990. Pierwszym krajem, do którego trafiły zupki Vifonu, była Polska.
Sprzedażą zajęła się firma Tan-Viet, założona przez wietnamskiego przedsiębiorcę Tao Ngoc Tu. Co ciekawe, przyjechał on do Polski na studia. Został i założył własną firmę.
Zarówno Vifon, jak i Tan-Viet zrobiły doskonały interes. Wietnamski producent twierdzi, że ma 50 proc. polskiego rynku zupek błyskawicznych. Ale to nie koniec jego związków z Polską.
Miss Polski ambasadorką wietnamskich zupek
Na początku października w Ho Chi Minh City, firma Vifon ogłosiła, że jej ambasadorką została Miss Polski 2022. Polka reklamuje eksportową linię produktów Vifon Noodles, obejmującą różne smaki: Yellow Chicken Noodles, Chicken Curry Noodles, Thai Hot Pot Noodles i Makaron Kimchi.
Aleksandra Klepaczka trafiła na billboardy w Wietnamie, Wietnamczycy oglądają telewizyjne reklamy z jej udziałem, wyskakuje im z mediów społecznościowych.
– Vifon to wiodąca marka makaronów błyskawicznych w Polsce z prawie 50-proc. udziałem w rynku. Vifon Golden Chicken Noodles to także numer 1 na rynku makaronów błyskawicznych. Jestem bardzo dumna, że zostałam wybrana na ambasadorkę marki makaronów – mówiła polska miss w Wietnamie.
Zachęcamy do subskrybowania kanału INN:Poland na YouTube. Od teraz Twoje ulubione programy "Rozmowa tygodnia" i "Po ludzku o ekonomii" możesz oglądać TUTAJ.
I to nie przy byle jakiej okazji, bo w zeszłym roku Vifon obchodził 60-lecie swojego powstania. Podczas uroczystej gali przypomniano, że Vifon został zaszczycony otrzymaniem szlachetnych tytułów, takich jak Medale Pracy Pierwszej, Drugiej i Trzeciej Klasy przyznawane przez Państwo oraz zdobywaniem przez 27 kolejnych lat tytułu Wietnamskich Towarów Wysokiej Jakości.
W 2018 roku Vifon ustanowił rekord Guinnessa w kategorii największej na świecie miski z wołowiną instant pho.
"Mimo że jest znana w swojej ojczyźnie, wyprowadzenie kuchni wietnamskiej poza granice państw nie jest łatwe, gdyż produkty importowane zawsze napotykają niezliczone bariery techniczne w krajach goszczących. Ponadto zagraniczni konsumenci bardzo ostrożnie podchodzą do składników żywności, np. barwników przemysłowych, pozostałości pestycydów, pestycydów, zawartości metali ciężkich" – pisze Vifon w komunikacie prasowym.
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl
"Bariery te nie mogą jednak spowolnić firmy, ale dać przedsiębiorstwu większą motywację do zdobywania kolejnych nowych rynków na całym świecie. Do tej pory Vifon pojawił się w ponad 100 krajach i terytoriach, a w ciągu ostatnich 5 lat wyeksportowano ponad 1 miliard produktów Vifon made in Vietnam" – czytamy.
Wietnamskie zupki są na wpół polskie
Ale to niejedyny ciekawy punkt w historii Vifonu. Firma powstała w 1963 roku jako przedsiębiorstwo prywatne, w 1975 roku została upaństwowiona, a w 2005 roku stała się znów własnością prywatną. I należy do... Tan-Vietu, czyli jej właścicielem jest Tao Ngoc Tu.
Ten biznesmen zbudował całe portfolio wietnamskich produktów. Sprzedaje w Polsce również przyprawy TaoTao. Ta marka jest w swoim segmencie liderem rynku, ma w nim prawie 34 proc. udziału. Tao Ngoc Tu w 1997 roku uzyskał polskie obywatelstwo.
Uzbrojeni w taką wiedzę, nie będziemy się już dziwić na widok wielkich billboardów w Wietnamie, pokazującym Miss Polski jedzącą zupki błyskawiczne.