INNPoland_avatar

Jest promyk nadziei dla szukających mieszkania na wynajem. Chodzi nie tylko o ceny

Sebastian Luc-Lepianka

22 stycznia 2024, 11:14 · 3 minuty czytania
Powoli stawki najmu urealniają się do możliwości zainteresowanych – w IV kwartale 2023 roku właściciele mieszkań w wielu miastach obniżyli oczekiwania, jak pokazuje raport przygotowany przez Nieruchomosci-online.pl. Ogłoszeń jest więcej niż przed rokiem.


Jest promyk nadziei dla szukających mieszkania na wynajem. Chodzi nie tylko o ceny

Sebastian Luc-Lepianka
22 stycznia 2024, 11:14 • 1 minuta czytania
Powoli stawki najmu urealniają się do możliwości zainteresowanych – w IV kwartale 2023 roku właściciele mieszkań w wielu miastach obniżyli oczekiwania, jak pokazuje raport przygotowany przez Nieruchomosci-online.pl. Ogłoszeń jest więcej niż przed rokiem.
Powoli spadają ceny wynajmu mieszkania. W jakich miastach jest najtaniej? Fot. Wojciech Strozyk/Reporter/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Kwartalny raport przygotowany przez portal z ofertami nieruchomości wskazuje, że po szczytowym w III kwartale okresie popytu i podaży następuje spowolnienie. Pod koniec grudnia pojawiło się o ponad 8 proc. więcej ogłoszeń niż we wrześniu, a o 46. proc, niż przed rokiem. Wielu właścicieli mieszkań obniżyło średnie stawki za czynsz, a w ofertach można "praktycznie przebierać" jak czytamy w raporcie.


W jakich miastach jest najmniejszy czynsz?

Wedle analizy, w przypadku kawalerek w ujęciu procentowym średni czynsz najbardziej spadł w Kielcach, Olsztynie i Toruniu – w tych miastach wojewódzkich był on o około 6 proc. niższy niż na koniec III kwartału. 

Od 2 do 4 proc. kwartał do kwartału spadły natomiast średnie stawki w Krakowie, Wrocławiu, Poznaniu, Łodzi, Szczecinie i Gorzowie Wlkp. W pozostałych ośmiu stolicach regionów IV kwartał przyniósł umiarkowane wzrosty czynszów za wynajem mieszkania 1-pokojowego.

W przypadku mieszkań 2-pokojowych czynsze albo praktycznie zamroziły się na poziomie z III kwartału (Katowice, Łódź, Rzeszów, Toruń), albo spadły o 1-4 proc. k/k (Białystok, Bydgoszcz, Gdańsk, Kraków, Lublin, Olsztyn, Opole, Poznań, Szczecin, Wrocław, Zielona Góra). Niewielki wzrost zaobserwowano w Warszawie (3 proc. k/k), Kielcach (4 proc. k/k) i Gorzowie Wlkp. (1 proc. k/k). 

– W ostatnich miesiącach czynsze powoli urealniają się do możliwości lokatorów i w niektórych lokalizacjach nie widać już tak dużego rozjazdu pomiędzy oczekiwaniami właścicieli a możliwościami najemców. Trudno jednak mówić o wielkich promocjach. Spadki wynoszą tylko kilka procent kwartał do kwartału, dlatego też stawki w dalszym ciągu pozostają wysokie – mówi Rafał Bieńkowski, PR manager portalu Nieruchomosci-online.pl.

 Jakie są prognozy na rok 2024?

Niestety eksperci wskazują, że nie ma co liczyć na większe korekty czynszów ze względu na stałe zmagania z inflacją. Wyższe opłaty do spółdzielni zawsze są ostatecznie przerzucane na najemców. 

– Czynnikiem obniżającym stawki może być program Mieszkanie na Start, który pewnie wyciągnie z rynku część osób, osłabiając tym samym popyt na najem, ale pamiętajmy, że wciąż zmagamy się z inflacją. Wyższe opłaty do spółdzielni zawsze są ostatecznie przerzucane na najemców – dodaje Rafał Bieńkowski.

Porównując ostatnie kwartały dwóch minionych lat, raport pokazuje, że na platformie Nieruchomosci-online.pl zmniejszyła się o 14 proc. liczba kontaktów osób poszukujących kontaktów z właścicielami mieszkań. Zdaniem ekspertów to znak, że rynek wyhamował, a rok 2023 uspokoił sytuację na rynku.

2022 rok oceniono jako niezwykle burzliwy, pod znakiem ogromnego popytu m.in. ze strony uchodźców z Ukrainy, przez co brakowało ofert i wynajmowało się praktycznie wszystko.

Rosnące koszty utrzymania mieszkania

O tym, że utrzymanie mieszkania to coraz większy wydatek, informowaliśmy na łamach INNPoland.pl już jesienią ubiegłego roku. Opłaty za mieszkania, które przekazujemy spółdzielniom i wspólnotom (potocznie: czynsze), wzrosły średnio o 46 proc. w porównaniu do stycznia 2021 r.

– W przypadku przeciętnego mieszkania dwupokojowego możemy więc mówić o średnim wzroście opłat administracyjnych na poziomie 200–400 zł miesięcznie – przyznał w rozmowie z INNPoland.pl Bartosz Turek, główny analityk HREiT Investments.

Jednak w perspektywie długoterminowej głównym winowajcą wzrostów kosztów jest podwyżka opłat za ogrzewanie. Rosnące opłaty za wodę i ścieki to jedynie niekorzystny "dodatek".

Czytaj także: https://innpoland.pl/203513,rachunki-za-wode-i-scieki-w-gore-wody-polskie-zdjely-blokade