Wiceministra rodziny Aleksandra Gajewska podała przybliżony termin, kiedy wystartuje program znany potocznie jako "babciowe" albo 1500 plus. Ma pomóc matkom wrócić do aktywności zawodowej.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
"Babciowe" to nowe świadczenie w ramach programu "Aktywny rodzic", zapowiadanego jeszcze przez premiera Donald Tuska zarówno w czasie kampanii wyborczej, jak i w swoim exposé.
– Wypłacimy każdej mamie, każdej rodzinie, wszystkim rodzicom, którzy potrzebują pomocy na opiekę nad swoim maleństwem, po 1,5 tys. zł miesięcznie – przekonywał.
Zachęcamy do subskrybowania kanału INN:Poland na YouTube. Twoje ulubione programy "Rozmowa tygodnia", "Po ludzku o ekonomii" i "Koszyka Bagińskiego" możesz oglądać TUTAJ.
Premier zapowiadał również, że będzie to jeden z programów wdrażanych w pierwszej kolejności. W rozmowie z TVN24 padł przybliżony termin, kiedy Polacy mogą liczyć na 1500+.
– Wdrożenie programu wymaga od nas wielomiesięcznej pracy już po wypracowaniu założeń i przeprocesowaniu ustawy. Zależy nam, aby system był prosty, intuicyjny i łatwy do obsługi, zachęcał rodziców, aby z niego korzystać. Będzie on oparty o zasady, jakie dzisiaj kojarzymy ze świadczeniem rodzinnym 800 plus – powiedziała Aleksandra Gajewska, wiceminister MRPiPS.
Przypominamy, że osoby, które będą chciały się po niego zgłosić, będą musiały spełnić trzy warunki.
Do "babciowego" będą uprawnione kobiety, które po urodzeniu dziecka i zakończeniu urlopu macierzyńskiego podejmą pierwszą pracę lub wrócą do przerwanej aktywności zawodowej. Dodatkowym warunkiem jest dochód w wysokości co najmniejpłacy minimalnej (obecnie 4242 zł brutto, od 1 lipca 2024 r. – 4300 zł brutto). "Babciowe" jest skierowane do matek, których dziecko nie ukończyło 3. roku życia.
Kogo wspiera "babciowe"?
Co do zasady świadczenie ma wspierać matki w powrocie do pracy. 1,5 tys. zł od państwa będą mogły przeznaczyć np. na opłacenie żłobka lub na powierzenie opieki nad dzieckiem innej osobie (przysłowiowej babci, od której wywodzi się nazwa świadczenia).
Dr Antoni Kolek, prezes Instytutu Emerytalnego, przyznał w rozmowie z INNPoland.pl, że "to jest pomysł, który idzie w zupełnie innym kierunku niż ten, w którym szła obecna władza". Jego zdaniem to jasny sygnał, że "praca się opłaca".
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl
Ekspert ocenia nowy program
– To jest pomysł, który idzie w zupełnie innym kierunku niż ten, w którym szła obecna władza – ocenia nową propozycję Platformy Obywatelskiej (PO) dr Anotni Kolek, prezes Instytutu Emerytalnego, w rozmowie z INNPoland.pl.
– Ten program co do zasady będzie się bilansował. Jeśli kobieta wróci do pracy i zarobipłacę minimalną, to w składkach przekroczy kwotę, która zostanie jej wypłacona w formie tego świadczenia – dodaje.