Minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski stwierdził podczas konferencji prasowej, że podczas przetargu na zakup laptopów dla uczniów mogło dojść do złamania przepisów kodeksu karnego. W związku z tym szef resortu potwierdził, że składa w tej sprawie doniesienie do prokuratury. Równolegle stwierdził, że "program nie może być kontynuowany w obecnej formule".
Reklama.
Reklama.
Laptop dla każdego czwartoklasisty był jednym ze sztandarowych programów Prawa i Sprawiedliwości. Ku zdziwieniu wszystkich komputery były oznaczone naklejką "Krajowy Plan Odbudowy", co oznaczało, że komputery kupiono ze środków z KPO.
Koniec programu "Laptop dla ucznia"
Podczas wczorajszej konferencji prasowej minister cyfryzacji ostatecznie potwierdził zakończenie programu "Laptop dla ucznia".
– Zawieszamy program Laptop dla ucznia, żeby w przyszłości dać szansę na nowy, świetny program Cyfrowy uczeń, gdzie nikt nie zostanie pokrzywdzony, gdzie uczniowie czwartych klas będą wiedzieli, że mają narzędzie do pracy, do nauki, do wyrównywania szans – przekazał Gawkowski.
Przetarg na zakup laptopów w ramach programu "Laptop dla ucznia" realizowany był od października 2022 roku, ale obecnie staje się przedmiotem kontrowersji związanych z możliwymi naruszeniami przepisów karnych. Wicepremier, minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski z partii Lewica, poinformował o możliwości popełnienia przestępstwa w związku z tym przetargiem i o zamiarze złożenia doniesienia do prokuratury w trybie niejawnym.
Słowa wicepremiera podczas piątkowej konferencji prasowej wzbudziły wiele pytań i niepewności co do przebiegu przetargu na zakup laptopów dla uczniów. Według Gawkowskiego, informacje o możliwych nieprawidłowościach podczas przetargu zostały uzyskane w trybie niejawnym podczas audytu, co skłoniło resort cyfryzacji do podjęcia kroków prawnych w tej sprawie.
Szczegóły dotyczące rzekomych naruszeń przepisów karnych oraz ewentualnych sytuacji korupcyjnych nie zostały jeszcze ujawnione publicznie, ale możliwość popełnienia przestępstwa przy okazji przetargu na zakup laptopów budzi duże zaniepokojenie.
Koniec z kłamstwami. "Nie będziemy ukrywali, tylko ujawniali"
Wątpliwości co do sztandarowego programu PiS potęguje fakt, że komputery zakupione przez rząd Mateusza Morawieckiego, były oznakowane specjalną naklejką, która wskazywała, iż sfinansowano je ze środków pochodzących z Krajowego Planu Odbudowy.
Wątpliwości KE dotyczące kwalifikowalności wydatków związanych z programem "Laptop dla Ucznia" do finansowania z KPO poddają w wątpliwość koncepcję samego programu, ale również na sposób, w jaki rząd PiS realizował swoje cele cyfrowe w edukacji.
Czytaj także:
Nowy program "Cyfrowy Uczeń"
Podczas konferencji prasowej minister Krzysztof Gawkowski podkreślił, że docelowo zakończony program ma zastąpić nowa inicjatywa, czyli "Cyfrowy uczeń".
Odnosząc się do "Cyfrowego ucznia", wicepremier Krzysztof Gawkowski podkreślił konieczność skonstruowania inicjatywy, która będzie przynosiła korzyści wszystkim zaangażowanym stronom - uczniom, rodzicom i nauczycielom. Jego słowa wyraźnie wskazują na potrzebę stworzenia programu, który będzie rzeczywiście służył rozwojowi edukacji i wykorzystywaniu środków z Unii Europejskiej w sposób rzeczowy i celowy, a nie jako narzędzie wsparcia kampanii wyborczej.
Wicepremier podkreślił, że istotne jest zapewnienie, aby program "Cyfrowy uczeń" był ukierunkowany na konkretną wartość dodaną dla uczniów, rodziców i nauczycieli. Tylko w ten sposób można zapewnić, że wydatki z Unii Europejskiej będą wykorzystywane zgodnie z założonymi celami, przyczyniając się realnie do poprawy jakości edukacji oraz wsparcia procesu nauki.
– Tylko takie zestawienie spraw jest szansą na to, że będziemy mogli powiedzieć o tym, że wykorzystujemy pieniądze z Unii Europejskiej rzeczowo i celowo, a nie przeznaczamy je na wsparcie kampanii wyborczej – komentował Gawkowski.
Z najnowszych informacji udzielonych przez resort cyfryzacji wynika, że w tym roku żaden uczeń nie otrzyma nowego sprzętu, ponieważ nowy ministerialny program ma wejść w życie dopiero w 2025 roku.