Analitycy z banku Pekao zwracają uwagę na nieco płytszy "dołek" w końcu 2022 roku, co sugeruje, że ożywienie gospodarcze w Polsce może mieć miejsce, ale jest ono nieco wolniejsze niż oczekiwano.
Według szybkiego szacunku Głównego Urzędu Statystycznego (GUS), polski Produkt Krajowy Brutto (PKB) niewyrównany sezonowo wzrósł realnie o 1,0 proc. rok do roku w czwartym kwartale 2023 roku. Jest to istotny wzrost, ale znacznie wolniejszy w porównaniu z analogicznym okresem w 2022 roku, kiedy to PKB zwiększył się o 2,5 proc.
Dane te wydają się sugerować, że tempo wzrostu gospodarczego w Polsce może ulegać spowolnieniu, co może być zauważalne zwłaszcza w porównaniu z poprzednimi okresami. Warto jednak zauważyć, że w czwartym kwartale 2023 roku PKB wyrównany sezonowo pozostał na zbliżonym poziomie do poprzedniego kwartału, a także był wyższy niż przed rokiem o 1,7 proc.
Należy jednak pamiętać, że dane te mają charakter wstępny i mogą być poddane standardowej rewizji. To oznacza, że ostateczne wyniki mogą ulec zmianie wraz z kolejnymi analizami i weryfikacjami dokonanymi przez GUS.
Urząd podkreśla, że dane te mogą być przedmiotem dalszych korekt, co wskazuje na potrzebę ostrożności w interpretacji otrzymanych informacji.
Analitycy zauważają, że dane te nie przyniosły większych zaskoczeń, co w dużej mierze było oczekiwane. W końcówce zeszłego roku, PKB Polski wzrosło o 1 proc. rok do roku, co wskazuje na kontynuację stabilnego wzrostu gospodarczego. Co istotne, w porównaniu do poprzedniego kwartału, PKB utrzymało się na stałym poziomie i to też wskazuje na pewną stabilizację sytuacji.
Jednakże eksperci zwracają uwagę na fakt, że "po ponownym odsezonowaniu danych, dołek z końca 2022 roku okazał się być nieco płytszy niż pierwotnie zakładano". To oznacza, że ożywienie gospodarcze, choć nadal obecne, przebiega nieco wolniej, niż pierwotnie przewidywano.
Ostatnie dane opublikowane przez Główny Urząd Statystyczny rzuciły nowe światło na kondycję polskiej gospodarki w 2023 roku. Według raportu opublikowanego 31 stycznia, Produkt Krajowy Brutto (PKB) Polski wzrósł w ciągu całego roku jedynie o 0,2 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim.
Czytaj także: https://innpoland.pl/159171,dlug-publiczny-wzrosnie-o-10-procent-przez-koronawirusa-co-to-oznaczaTo wynik znacznie gorszy od wcześniejszych prognoz oraz od wyniku opublikowanego przed rokiem, kiedy to wzrost wyniósł 5,3 proc. (po korekcie). Najnowsze dane okazały się być najgorszym wynikiem od momentu wejścia Polski do Unii Europejskiej, czyli od dwóch dekad. To zaskakujący zwrot zdarzeń, biorąc pod uwagę dynamiczny rozwój gospodarki polskiej w ostatnich latach oraz optymistyczne prognozy na przyszłość.