Walka o klienta w branży handlowej często przybiera różne formy, ale od pewnego czasu internauci obserwują zwiększoną aktywność w sieciach społecznościowych, zwłaszcza na Instagramie, gdzie Biedronka i Lidl stają do bezpośredniego starcia. Od kiedy pojawiły się zrzuty ekranu z wiadomościami rozsyłanymi przez obie sieci, konkurencja między nimi wyraźnie się nasiliła
Reklama.
Reklama.
Przykłady takich porównań można znaleźć na różnych platformach społecznościowych. Biedronkai Lidl rywalizują ze sobą, wykazując, że ich ceny są lepsze niż u konkurencji.
Wojna na koszyki pomiędzy Lidlem a Biedronką
Jednym z najbardziej znanych przykładów wdrożenia tzw. "koopetycji" jest Amazon, który umożliwia sprzedaż produktów firmom trzecim, choć koncentruje się również na sprzedaży ze swoich magazynów. W ślad za amerykańskim gigantem poszły Biedronka i Lidl walcząc o klienta w nietuzinkowy sposób.
Obie sieci handlowe przyciągnęły uwagę internautów agresywną strategią porównywania cen zakupów za "identyczny koszyk" produktów. W tej nietypowej rywalizacji każda sieć tworzy swój własny koszyk zakupowy, a następnie porównuje swoje ceny, twierdząc, że u nich klient wydaje mniej.
Biedronka twierdzi, że u nich jest najtaniej, podczas gdy Lidl przekonuje, że to on oferuje najlepsze ceny. Efektem tego są memy i komentarze internautów, którzy śmieją się z tej sytuacji.
Pomimo nadal trwającej rywalizacji o klienta, niemiecka sieć postanowiła dziś ogłosić wynik batalii, przypisując sobie zwycięstwo.
Gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta
Internauci z uśmiechem na twarzy spoglądają na rywalizację dwóch wielkich sieci handlowych. W swoich postach wiele osób śledzących zmagania obu sieci podkreśla, że nie jest to obiektywna rywalizacja, ponieważ w każdym ze sklepów z łatwością można skompletować taki zestaw produktów, który będzie tańszy niż u konkurencji.
Co ciekawe według regularnych rankingów najtańszych sklepów w Polsce, w największych miastach w Polsce, bardzo często pozycją lidera może pochwalić się sieć hipermarketów Auchan.
Nawet jeśli nie śledzimy każdej zmiany cen w dyskontach, ostatnio ciężko jest uniknąć agresywnych promocji, które znajdują coraz to nowsze drogi dotarcia do konsumentów. W niedzielę 4 lutego klienci Biedronki otrzymali SMS-a o tym, że wybrane produkty są tańsze niż w Lidlu. W wiadomości wysyłanej do mediów zaatakowana sieć odpowiedziała, że Biedronka wprowadza klientów w błąd.