Stało się! Komisja Europejska nałożyła na Apple grzywną w wysokości 1,8 mld euro za łamanie przepisów antymonopolowych w sprawie użyczania App Store serwisom streamującym muzykę. Lawina zaczęła się od skargi ze strony Spotify. A szwedzki serwis deklaruje, że to nie koniec.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
To pierwsza kara ze strony Unii Europejskiej dla Apple za naruszenie przepisów antymonopolowych. Jeszcze niedawno pisaliśmy, że KE szykuje grzywnę 500 milionów euro, a teraz gigant z Cupertino musi zapłacić ponad trzykrotność tej kwoty - 1,8 miliardów euro!
To istotny krok w walce przeciwko ewentualnemu nadużywaniu pozycji dominującej na rynku przez duże firmy technologiczne. Spotify zwraca uwagę, że Apple nadal łamie prawo i ich zdaniem potrzebne są kolejne kroki.
Zachęcamy do subskrybowania kanału INN:Poland na YouTube. Twoje ulubione programy "Rozmowa tygodnia", "Po ludzku o ekonomii" i "Koszyka Bagińskiego" możesz oglądać TUTAJ.
Oficjalny komentarz Spotify
Otrzymaliśmy komentarz od Spotify w sprawie nałożenia na Apple rekordowej grzywny:
Jak przypomina serwis streamujący muzykę, zasady Apple naruszają koncepcję wolnego rynku. Apple uniemożliwiało bezpośrednio komunikację z użytkownikami, w tym na temat sposobu aktualizacji czy zmian w cenach subskrypcji.
"Chociaż doceniamy fakt, że KE zajęła się tą ważną sprawą, wiemy również, że szczegóły mają znaczenie. Apple rutynowo łamie prawo i decyzje sądów na innych rynkach. Z niecierpliwością czekamy więc na kolejne kroki, które miejmy nadzieję jasno i ostatecznie rozwiążą długotrwałe, nieuczciwe praktyki Apple" – piszą przedstawiciele Spotify.
Apple dalej narusza przepisy?
W ramach prowadzonego dochodzenia przez Komisję Europejską ustalano, czy Apple zablokował informowanie użytkowników iPhone'ów o tańszych alternatywach dostępu do subskrypcji muzycznych poza App Store. Proces ten został uruchomiony w odpowiedzi na formalną skargę złożoną przez aplikację do strumieniowego przesyłania muzyki Spotify do organów regulacyjnych w 2019 roku.
"I chociaż cieszymy się, że ta sprawa zapewnia pewną sprawiedliwość, nie rozwiązuje ona problemu złego zachowania Apple wobec deweloperów poza streamingiem muzyki na innych rynkach na całym świecie. Nasza praca nie zostanie zakończona, dopóki nie uda nam się zapewnić prawdziwie uczciwego rynku cyfrowego na całym świecie, a nasze zaangażowanie w pomoc w urzeczywistnieniu tego celu pozostaje niezachwiane" – dodaje Spotify.
Warto zaznaczyć, że choć Apple nigdy wcześniej nie został ukarany przez Brukselę grzywną za naruszenia przepisów antymonopolowych, to firma ta była już obiektem kontrowersji.
Cztery lata temu Apple został ukarany grzywną w wysokości 1,1 miliarda euro we Francji za rzekome zachowania antykonkurencyjne. Po apelacji kara została zmniejszona do 372 milionów euro.
Spotify nie chciało układać się z Apple
Zmianę w polityce sklepu App Store na Apple wymuszał unijny akt o rynkach cyfrowych, wchodzący w życie w marcu. W efekcie na urządzenia ze znakiem nadgryzionego jabłka będą mogły być pobierane aplikacje spoza App Store. Żeby mieć ostatnie słowo, technologiczny gigant chciał wprowadził opłaty za apki stworzone na iOS. Spotkało się to z apelem prezesa Spotify, Daniela Ek’a. Więcej o polityce Apple i walce Spotify, która miała punkt kulminacyjny 4 marca, przeczytacie na łamach INNPoland.
Dzisiejsza decyzja to ważny moment w walce o bardziej otwarty internet dla konsumentów. Komisja Europejska (KE) postawiła sprawę jasno: zachowanie Apple ograniczające komunikację z konsumentami jest niezgodne z prawem. Decyzja ta stanowi ważny sygnał – żadna firma, nawet taki monopolista jak Apple, nie może nadużywać władzy w celu kontrolowania sposobu, w jaki inne firmy wchodzą w interakcje ze swoimi klientami