We wtorek zapadła kluczowa decyzja rządu w sprawie projektu uchwały dotyczącej przedłużenia wakacji kredytowych. Na tę decyzję czekało wielu, ponieważ w minionym tygodniu Rada Ministrów nie zaakceptowała tego dokumentu. Niestety w wyniku wprowadzonych zmian nie wszyscy będą skorzystać z rządowego projektu.
Głównym celem wakacji kredytowych jest umożliwienie osobom, które znalazły się w trudnej sytuacji finansowej z powodu pandemii, tymczasowego odroczenia spłaty kredytów. Pomoc ta miała na celu złagodzenie obciążenia finansowego dla osób, które utraciły źródła dochodu lub zanotowały spadek swoich przychodów.
– Najważniejszą rzeczą, którą dziś przyjął rząd, jest przedłużenie wakacji kredytowych. To istotna sprawa dla bardzo dużej liczby naszych rodaków – zakomunikował na konferencji prasowej premier Donald Tusk
Rządowi zależało na dostosowaniu programu do rzeczywistych potrzeb społeczeństwa i uwzględnieniu opinii oraz uwag, które pojawiły się po pierwszej próbie przyjęcia projektu. Jednakże, choć zmiany w kryteriach uczyniły program bardziej dostępnym, nie wszystkim uda się skorzystać z wakacji kredytowych.
Po niepowodzeniu prac nad przyjęciem projektu ustawy o wakacjach kredytowych w ubiegłym tygodniu pojawiły się głosy sugerujące, że może to oznaczać całkowite zamknięcie programu.
Jan Grabiec, szef kancelarii premiera, ogłosił w poniedziałek, że w projekcie ustawy o wakacjach kredytowych pojawią się kryteria dotyczące zamożności, co może pomóc tym, którzy borykają się z trudnościami w spłacie kredytów. Zmiany te mają objąć dwie kluczowe kwestie, związane z maksymalną kwotą kredytu oraz poziomem dochodów.
Pierwsza z głównych zmian dotyczy maksymalnej kwoty kredytu, na który zostaną udzielone wakacje kredytowe. Według pierwotnego projektu, który nie został zaakceptowany tydzień temu, górny pułap kredytu wynosiłby 1,2 miliona złotych. Oznaczałoby to, że osoby posiadające kredyty o wyższej wartości nie mogłyby skorzystać z tego programu wsparcia finansowego.
Jedną z kluczowych zmian jest wprowadzenie wskaźnika RdD (rata do dochodu). To nowe rozwiązanie, ponieważ poprzedni program nie miał żadnych kryteriów dochodowych czy majątkowych. RdD pierwotnie miała wynosić minimum 35 proc., co oznaczałoby, że z wakacji mogliby skorzystać tylko ci klienci, których rata hipoteki pochłaniałaby więcej niż 35 proc. miesięcznego dochodu.
Premier poinformował, że w nowym projekcie wskaźnik ten został obniżony do 30 proc. Z limitu będą wyłączone również rodziny z przynajmniej trójką dzieci.
Kolejną istotną zmianą jest propozycja zawieszenia dwóch rat w drugim kwartale, a w kolejnych kwartałach już tylko jednej. Ponieważ przyjęcie nowych przepisów się przedłuża, kredytobiorcy nie będą w stanie skorzystać z nich w pierwszym kwartale. Dlatego rząd proponuje to tymczasowe rozwiązanie, aby umożliwić większą elastyczność w korzystaniu z programu w późniejszych okresach.
– Ustanowienie tego progu na poziomie trzykrotności średniej wartości kredytu uniemożliwi z jednej strony skorzystanie z tzw. wakacji kredytowych przez osoby niepotrzebujące takiego wsparcia, a z drugiej strony uwzględni ceny nieruchomości mieszkalnych w dużych miastach – twierdzi Ministerstwo Finansów.
Projekt przewiduje również zmiany w Funduszu Wsparcia Kredytobiorców, prowadzonym w Banku Gospodarstwa Krajowego. Zmodyfikowane zasady sięgnięcia po ten rodzaj pomocy zostały zapisane w projekcie ustawy przedłużającej wakacje kredytowe.