Maksymalna cena, która ma zostać wprowadzona, ma być próbą złagodzenia tego obciążenia dla mieszkańców poprzez ustanowienie górnego limitu cenowego.
Według informacji zawartej w Wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów cena maksymalna za energię elektryczną dla odbiorców energii w gospodarstwach domowych ma zostać przedłużona i obowiązywać w drugiej połowie 2024 roku. Nowa maksymalna stawka została ustalona na poziomie 500 zł za megawatogodzinę (MWh).
Zgodnie z projektem ustawy, przedsiębiorstwa energetyczne, które zastosują się do ceny maksymalnej, otrzymają rekompensaty. Jest to próba zapewnienia równowagi między ochroną interesów konsumentów a zachowaniem stabilności finansowej dla firm energetycznych.
"Obecnie obowiązująca cena maksymalna energii elektrycznej dla gospodarstw domowych wynosi 412 zł netto za 1 megawatogodzinę (MWh), co nie obejmuje podatku VAT i akcyzy." – podaje serwis money.pl
Oprócz tego w proponowanym brzmieniu przepisów ustawy o bonie energetycznym, gospodarstwa o niższych dochodach mogłyby otrzymać świadczenie pieniężne, zamiast korzystać z obecnie obowiązującej ceny maksymalnej.
Według projektu, świadczenie pieniężne z tytułu bony energetycznej przysługiwałoby gospodarstwom domowym, których dochody nie przekraczają 2500 zł na osobę w gospodarstwie jednoosobowym lub 1700 zł na osobę w gospodarstwie wieloosobowym. Jest to próba zapewnienia wsparcia dla osób o niższych dochodach, które często są najbardziej dotknięte wzrostem kosztów energii elektrycznej.
"Przyjęte kryteria dochodowe bonu energetycznego pozwolą w drugiej połowie 2024 roku objąć wsparciem różne grupy beneficjentów, którzy z różnych przyczyn mają trudności w pokrywaniu rachunków za energię elektryczną. Jak w przypadku dodatku osłonowego, bonem energetycznym zostaną objęci emeryci ze świadczeniem poniżej minimalnej emerytury czy emeryci i renciści ze świadczeniem równym najniższej emeryturze" – brzmi komunikat rządu.
Jak informowaliśmy w INNPoland, od 1 lipca 2024 roku ceny prądu i gazu zostaną odmrożone, co wiąże się z nieuchronnym wzrostem rachunków dla gospodarstw domowych. Decyzja ta budzi zaniepokojenie wśród wielu osób, zwłaszcza tych o niższych dochodach, ale rząd zapowiada wprowadzenie bonu energetycznego, który ma zamortyzować skok cen energii. Kto go dostanie?
– Te pieniądze, które nie były wydane na opiekę zdrowotną, na szkolnictwo, na edukację naszych dzieci, na pomoc dla seniorów – to także nasze pieniądze. Dzisiaj musimy doprowadzić do tego, by powoli przywracać równowagę na rynku cen energii – twierdzi ministra Henig-Kloska.