W nocy z 22 na 23 maja polscy użytkownicy aplikacji Meta (czyli np. Facebooka), mogli zobaczyć nowe powiadomienie od firmy: "Planujemy dla Ciebie nowe funkcje SI. Dowiedz się, jak wykorzystujemy Twoje informacje". Informacja odsyła do dość długiej wiadomości. Co to dla nas oznacza i czy Meta będzie miała dostęp do waszych prywatnych wiadomości? Wyjaśniamy.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Polska została dodana do regionu, w którym Metaw przyszłości wdroży funkcje sztucznej inteligencji w swoich popularnych aplikacjach mediów społecznościowych. Treści przez nas publikowane trafią teraz pod oko maszyn. Bardziej, niż do tej pory i nie tylko do celów reklamowych, ale także, aby maszyna mogła się na nas uczyć.
Zachęcamy do subskrybowania kanału INN:Poland na YouTube. Twoje ulubione programy "Rozmowa tygodnia", "Po ludzku o ekonomii" i "Koszyka Bagińskiego" możesz oglądać TUTAJ.
Meta AI będzie uczyć się na Facebooku i nie tylko
"Sztuczna inteligencja w usługach Meta to nasza kolekcja funkcji i doświadczeń generatywnej sztucznej inteligencji, takich jak Meta AI i narzędzia kreatywne SI, wraz z modelami, które je obsługują" – czytamy w powiadomieniu. Meta, jak wiele firm technologicznych idących właśnie w AI, chce nam dać boty w apkach, wykonujące precyzyjnie nasze polecenia, jak organizacja wakacji czy tworzenie obrazów.
Oba typy generatywnej AI, tworzącej tekst czy grafiki, potrzebują danych. I tu wkraczamy my, bo przez aplikacje Mety będziemy je teraz dostarczać, czy może raczej powinienem cynicznie powiedzieć – jesteśmy oficjalnie informowani, że to robimy.
Meta AI, jak informuje firma we wpisie blogowym z kwietnia, powstanie na bazie modelu Llama 3, a funkcje z nim związane pojawią się na Facebooku, Instagramie, WhatsApp i Messengerze. We wpisie zawarto filmy ilustrujące, jak takie narzędzia będą dla nas działać, a jedną ze wspólnych funkcji będzie korzystanie z wyszukiwarki bez opuszczania aplikacji. Na stronie sztucznej inteligencji widzimy informacje, że jeszcze nie jest dostępna w Polsce.
Prywatność a Meta
"Wykorzystujemy informacje publicznie dostępne w Internecie i informacje licencjonowane. Wykorzystujemy także informacje udostępniane w produktach i usługach Meta. Informacje te mogą obejmować posty lub zdjęcia i ich podpisy. Nie wykorzystujemy treści Twoich prywatnych wiadomości ze znajomymi i rodziną do szkolenia SI" – pisze Meta.
Czyli do szkolenia AI będą wykorzystywane:
posty na mediach społecznościowych,
zdjęcia i podpisy,
nasza komunikacja z nadchodzącymi usługami AI.
Za przykład podawany jest publiczny wpis na blogu. W takich informacjach mogą pojawić się dane osobowe jak dane kontaktowe czy imię i nazwisko. Meta zapewnia, że nie korzysta z takich danych w źródłach publicznych ani od swoich licencjonowanych partnerów, nie mają być też łączone z żadnymi kontami użytkowników aplikacji Meta.
Brak posiadania konta na socjalkach nie zdejmuje nas z celownika maszyny. To niestety logiczne – możemy znaleźć się na zdjęciach udostępnianych przez naszych znajomych, nasze nazwisko w pozdrowieniach… wedle polityki Meta, może przetwarzać takie informacje w celu rozwijania i ulepszania sztucznej inteligencji.
W optymistycznym wariancie nie powinno to być nic poważnego, bo zapewne chodzi o to, że AI generująca obrazy uzyska naszą buźkę jako jedną z niezliczonych palet, z których może dobierać fragmenty do rysowania ludzi, a powyższy przykład z pozdrowieniem posłuży np. do realistycznego napisania listu z wakacji. Meta zapewnia, że wdraża "zaawansowane procesy analizy poziomu prywatności" i chce postawić na transparentność w rozwoju swojego AI.
Dla nas komunikat od Mety oznacza przede wszystkim, że mamy prawo do sprzeciwu, jeśli czujemy się nieswojo z takimi praktykami.
Jak złożyć sprzeciw wobec Meta AI?
"Przysługują Ci prawa związane ze sposobem wykorzystania Twoich danych na potrzeby SI w Meta. Obejmuje toprawo do sprzeciwu wobec wykorzystywania informacji udostępnionych w produktach i usługach Meta do rozwijania i ulepszania sztucznej inteligencji przez Meta. Możesz także przesyłać prośby dotyczące Twoich danych osobowych pochodzących od podmiotów zewnętrznych, które są wykorzystywane do rozwijania i ulepszania sztucznej inteligencji przez Meta" – informuje firma w swoim ogłoszeniu.
Samo składanie wniosku jest łatwe. Wystarczy podać kraj pochodzenia (musimy wpisać Poland – nawet jeśli wypełniamy wniosek w j. polskim, apka drze się, że "Polska" nie jest właściwym krajem), adres e-mail powiązany z kontem, oraz w wymaganym polu "W jaki sposób takie przetwarzanie wpływa na Ciebie?" złożyć stosowny opis. Poniżej możemy opcjonalnie dodać inne informacje, jakie mogą pomóc. Potem wystarczy w wyskakującym polu wpisać kod weryfikujący, jaki otrzymaliśmy na podany e-mail.
Mi rozpatrzyli go błyskawicznie i bez przeszkód, powiadomienie o zatwierdzeniu sprzeciwu dostałem zarówno mailem oraz w powiadomieniu w aplikacji społecznościowej.
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl
Każdy wniosek będzie rozpatrywany zgodnie z przepisami o ochronie danych osobowych i ma być honorowany także w przyszłości. Meta przypomina też, że wniosek nie uchroni nas od postów naszych znajomych ani od ludzi, którzy mogą pisać o rzeczach, jakie publikujemy.
Chatboty mogą być przydatne
Technologia stojąca za dużymi modelami językowymi (Large Language Models, LLM) pozwala wykorzystać je nie tylko do rozrywki i wygody, jak zapewne będzie działać to na Facebooku, ale również przynosi korzyści np. w kontaktach ze specjalistami. Nad takim rozwiązaniem pracuje platforma ZnanyLekarz. Dzięki sztucznej inteligencji pacjent może przyśpieszyć kontakt z lekarzem, co przekłada się na lepszą jakość świadczonych usług.