Budowa terminalu kontenerowego w Świnoujściu, wraz z nowym falochronem i pogłębionym torem dostępowym, budzi od dawna kontrowersje po niemieckiej stronie wyspy Uznam.
Inwestycja rozpoczęta za czasów Prawa i Sprawiedliwości, warta 10,3 mld złotych, została podtrzymana przez rząd Donalda Tuska. Urzędnicy z gminy Ostseebad Heringsdorf podnieśli alarm w Brukseli, że polski projekt narusza unijne dyrektywy środowiskowe.
Port ma zielone światło na budowę, włącznie ze zgodą środowiskową i lokalizacyjną na lewobrzeżu wyspy Uznam.
Jeżeli port będzie się rozwijał, będzie coraz większy, będziemy widoczni na mapie jako jeden z większych rozwijających się portów nad Bałtykiem.
O argumentach Niemiec informował portal money.pl. Z otrzymanej dokumentacji od niemieckiego resortu środowiska ochrony przyrody i geologii wynika, że polska inwestycja znajdująca się 2,7 km od Niemiec wpłynie na obszary Natura 2000 oraz występująca w akwenie faunę.
Natężenie hałasu wywoływane przez nowy port, zdaniem niemieckich ekspertów, będzie rozchodzić się w promieniu 8 km. Ruch towarowy ma wywołać o 50 proc. większe zanieczyszczenie.
Ma to wpłynąć negatywnie na atrakcyjność turystyczną regionu i naruszy zasoby naturalne, które są ekologicznym źródłem utrzymania mieszkańców wyspy, w tym rybaków. Niemiecki resort wyraża też obawy ws. prac na dnie morza i naruszenia znajdujących się tam niewybuchów.
– Gmina przystąpiła do postępowania administracyjnego w sprawie budowy terminalu kontenerowego wraz z inicjatywą obywatelską Lebensraum Vorpommern i tym samym jest uznaną stroną sporu. Z pomocą prawnika skorzystano z prawa do wglądu w akta - w ten sposób wyrażono krytykę środowiskową podniesioną w kontekście naszego sprzeciwu – mówi dla money.pl burmistrz gminy dr Laura Marisken.
W rozmowie z portalem rzecznik Zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście, Monika Woźniak-Lewandowska, informuje, że Niemcy nie storpedują inwestycji wnoszeniem odwołania od decyzji środowiskowej.
Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska prowadzi postępowanie odwoławcze, w ramach którego weryfikuje zarzuty i wnioski wniesione przez Niemcy. Analizowana jest także całość sprawy w pełnym zakresie co do okoliczności faktycznych i prawnik.
Rzecznik GDOŚ przypomina, że 20 października 2023 r. obie strony podpisały protokół konsultacji transgranicznych dotyczących analizy wpływu na środowisko wszystkich komponentów planowanego przedsięwzięcia.
W 2021 roku kontrowersje wywołała decyzja o postawieniu płotu na plaży wzdłuż granicy polsko-niemieckiej w Ahlbeck. Gmina Ostseebad Heringsdorf wyjaśniała, że celem ogrodzenia była zapobiegawcza ochrona kraju przed polskimi dzikami zakażonymi wirusem ASF, czyli afrykańskiego pomoru świń.
Innym kontrowersyjnym tematem była opłata za pobyt na plaży w Ahlbeck. Chodziło o tzw. kurtaxe, czyli rachunek za… oddychanie powietrzem.
Czytaj także: https://innpoland.pl/191852,niemcy-ustepuja-nie-bedzie-podwyzki-absurdalnej-oplaty