Po obniżkach w kwietniu zmotoryzowani mogli cieszyć się kolejnymi. Olej napędowy i benzyna 95 potaniały średnio o 4 grosze za litr. Staniał też autogaz, a oprócz tego z początkiem długiego weekendu wpadło wiele korzystnych promocji. Eksperci ostrzegają, że taki stan nie potrwa długi i zbliży się do ważnej granicy.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Obniżki cen na stacjach paliw od kwietnia, rabaty na majówkę i długi czerwcowy weekend - kierowcy nie mieli na co narzekać w ostatnich miesiącach. To się może jednak zmienić w drugiej połowie roku. Wiele zależy od najbliższego weekendu, czyli 1-2 czerwca 2024 roku. Na wzrost cen ma też wpływ rosnący popyt w sezonie letnim, prognozowany jest wzrost cen paliwa na pylonach w wakacje.
Zachęcamy do subskrybowania kanału INN:Poland na YouTube. Twoje ulubione programy "Rozmowa tygodnia", "Po ludzku o ekonomii" i "Koszyka Bagińskiego" możesz oglądać TUTAJ.
Prognozy na rynku paliw
W ten weekend państwa należące do koalicji OPEC+ (Organizacja Krajów Eksportujących Ropę Naftową), z Arabią Saudyjską i Rosją na czele, będą obradować ws. produkcji ropy. Na początku 2024 roku wprowadzono dodatkowe cięcia w wydobyciu, aby zminimalizować ryzyko powstania globalnej nadwyżki surowca, a co za tym idzie, nie dopuścić do spadku cen.
Eksperci wskazują, że zaplanowane posiedzenie będzie kluczowe do ustalenia przyszłego kierunku działań w celu ograniczenia wydobycia ropy na drugą połowę roku. Na początku maja, sekretarz generalny OPEC Haitham Al Ghais, wezwał branżę naftową i analityków do ostrożnego stawiania prognoz dotyczącego zakończenia wydobycia ropy naftowej. Ostrzegał, że to działanie niebezpiecznie mogące podsycać chaos energetyczny.
Jak podaje portal money.pl, niezależni eksperci są zgodni, że cięcia w wydobyciu ropy naftowej pozostaną na obecnym poziomie. Rynek oczekuje takiej sytuacji, ale ceny wciąż mogą wzrosnąć, ze względu na zwiększony popyt w sezonie letnim. Prognozuje się wzrost ceny baryłki ropy o 10 dolarów.
Jak wpłynie to na ceny w Polsce? W rozmowie z portalem finansowym analityk Dawid Czopek szacuje, że latem zbliżą się do psychologicznej granicy 7 zł… ale jej nie przekroczą.
Serwis branżowy e-petrol.pl publikuje następujące prognozy detalicznych cen paliw za litr na okres 3-9 czerwca 2024:
Pb98: 7,12-7,25 zł;
Pb95: 6,44-6,55 zł;
ON: 6,46-6,58 zł;
LPG: 2,70-2,78 zł.
Na początku długiego weekendu najniższe ceny za litr paliwa odnotowano na stacjach benzynowych w województwie warmińsko - mazurskim. Średnia cena za Pb95 wynosiła 6,39 zł, za ON 6,41 zł i 2,62 zł za autogaz.
Obietnica paliwa po 5,19 zł
– Rozumiem niecierpliwość, ja też na to czekam – mówił Donald Tusk pytany kiedy paliwo będzie po 5,19 zł. Taką cenę obecny premier obiecywał w kampanii wyborczej. Dziś każe jeszcze poczekać, ale podaje też termin, kiedy będzie wiedział więcej.
– Ceny spadły na świecie dość radykalnie, natomiast nie u pana Obajtka. Polacy dalej będą orzynani bezwzględnie przez PiS i pana Obajtka, także na cenach benzyny – mówił wtedy Tusk.
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl
Czy grozi nam kryzys paliwowy?
Obecna sytuacja sprawia, że analitycy sięgają wspomnieniami do niesławnego kryzysu naftowego z 1973 roku. Wydarzenia, które zainspirowały sagę Mad Max, której najnowsza część grana jest obecnie w kinach.
Jeden z największych kryzysów gospodarczych w historii, nazywany także "szokiem naftowym" powstał na skutek gwałtownego wzrostu cen ropy naftowej na światowych rynkach. Jego przyczyną było embargo państw zrzeszonych w Organizacji Arabskich Krajów Eksportujących Ropę Naftową (OAPEC) wobec Stanów Zjednoczonych za militarne wsparcie Izraela w trakcie wojny izraelsko-arabskiej (Wojna Jom Kipur).