Zapadł wyrok w sprawie emeryta, któremu pomniejszono wysokość emerytury, gdy chciał skorzystać ze świadczeń w powszechnym wieku emerytalnym. Miał on wcześniej przyznane prawo do emerytury w obniżonym wieku emerytalnym. Decyzja w indywidualnej sprawie dotknie też blisko 150 tys. innych seniorów i budżetu państwa. Trybunał Konstytucyjny Julii Przyłębskiej uznał bowiem przepisy pozwalające na to, za niekonstytucyjne.
Emeryturę powszechną, na którą przeszedł skarżący się mężczyzna, obliczono na niższą niż dotychczas wpływające środki, więc ZUS zawiesił jej wypłatę. Tadeusz K. odwoływał się od tej decyzji i wnioskował o pominięcie w obliczeniach dotychczas pobranych emerytur. Odwoływał się potem do sądu regionalnego i apelacyjnego, ale skarga została oddalona.
Jest więcej osób jak Tadeusz K. - kobiet z roczników 1949-59 i mężczyzn z 1949-54, którzy przeszli na wcześniejszą emeryturę, a prawo do emerytury w powszechnym wieku otrzymali po 2012 roku. Ich comiesięczne świadczenia są pomniejszane przez ZUS, proporcjonalnie do sumy, którą pobrali w momencie korzystania z wcześniejszej emerytury.
"Art. 25 ust. 1b ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz. U. z 2023 r. poz. 1251) w zakresie, w jakim dotyczy osób, które złożyły wniosek o przyznanie świadczeń, o których mowa w tym przepisie, przed 6 czerwca 2012 r., jest niezgodny z art. 67 ust. 1 w związku z art. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej" – czytamy orzeczenie TK. W uzasadnieniu Trybunał oświadcza, że doszło do złamania zasady zaufania obywateli do państwa.
Orzeczenie zapadło większością głosów.
Regulacja doprowadziła do sytuacji, gdy skarżący został zaskoczony pomniejszeniem świadczenia, ponieważ nie mógł przewidzieć konsekwencji swojej decyzji. TK Przyłębskiej wskazuje, że istotą sprawy nie jest kwota, a mechanizm jej ustalania, nieczytelny dla obywateli.
"Dziennik Gazeta Prawna" informował, że decyzja TK może kosztować budżet państwa 13-14 mld złotych. Rekompensatę wypłaconą poszkodowanym obliczono na około 9,5 mld zł, czyli około 64 tys. zł na osobę. Reszta przewidywanej sumy ma zostać przeznaczona na wyrównanie świadczeń, co wyliczono jako 2,6 mld rocznie.
Przypominamy, że w czerwcu ZUS dokonuje waloryzacji emerytur, rekompensując ubiegłoroczną inflację. W tym roku będą to rekordowe sumy. W tym miesiącu Zakład podnosi także limity przychodów dla pracujących wcześniejszych emerytów i niektórych rencistów. Na co mogą liczyć seniorzy?