Prezes firmy "Wesoła Pani" zapowiedział szybką ekspansję swojej sieci sklepów z garmażerką i mrożonkami. Obecnie jest ich około 100, za dwa lata ma działać aż 500. Ukraińcy chcą otworzyć je w błyskawicznym tempie, szykują też nowe usługi.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
W Polsce mamy już 120 sklepów franczyzowych z garmażerią i mrożonkami sieci Wesoła Pani oraz jej trzy własne placówki. Prezes dirmy, Vladyslav Azovskyi, zapowiada gwałtowną ekspansję w naszym kraju i nie tylko.
Zachęcamy do subskrybowania kanału INN:Poland na YouTube. Od teraz Twoje ulubione programy "Rozmowa tygodnia", "Po ludzku o ekonomii" i "Koszyka Bagińskiego" możesz oglądać TUTAJ.
Więcej ukraińskich sklepów Wesoła Pani w Polsce
Z prezesem rozmawiał portal propertynews.pl. Firma Wesoła Pani ma w tym roku skupić się na inwestycjach w infrastrukturę, technologię, produkcję i marketing. W Polsce ma docelowo otworzyć do 500 sklepów, z czego koszt inwestycji w jeden to 120-200 tys. zł. Jak łatwo policzyć, przeznaczy na ten cel minimum 45 mln zł. Na sam marketing prezes chce przeznaczyć 200 tys. euro (ok. 868 tys. zł).
Do 2026 roku firma liczy na wzrost obrotów o 50 proc., z czego obrót jednego sklepu franczyzowego to 25-30 tys. euro (ok. 108-130 tys. zł). Większość franczyzobiorców ma posiadać kilka sklepów.
Dodatkowo Wesoła Pani planuje w tym roku uruchomić hurtową produkcję mrożonej żywności i rozpocząć zindywidualizowaną ofertę sprzedaży cateringowej.
Sieć Wesoła Pani planuje ekspansję nie tylko w naszym kraju, ale rozwija się także w Holandii, na Litwie w USA oraz, oczywiście, na rodzimej Ukrainie.
Wyroby w ukraińskich sklepach są wytwarzane na oczach klientów. Ci kupią w nich przede wszystkim produkty mączne jak różne rodzaje pierogów, naleśników oraz pielmieni. Dostępne są również mięsne dania obiadowe, zupy i desery.
Ekspansja Żabki
Ekspansję z naszego podwórka rozpoczyna z kolei Żabka. Oprócz nowinek technologicznych (jak uroczy robot, który był testowany na ulicach Warszawy) Żabka udała się do Rumunii i otwiera wiele tymczasowych sklepów sezonowych blisko miejsc turystycznych w Polsce.
Pierwszy zagraniczny sklep w Bukareszcie otwarto w formule "friends&family". Co to znaczy? Jego oferta jest udostępniona wyłącznie dla grupy testowych klientów. Sprawdzą oni, jakie są oczekiwania konsumentów na lokalnym rynku. Froo România Retail informuje, że sukces testów będzie miał wpływ na rozwój sieci w Rumunii.
Grupa Żabki podpisała umowy najmu pięciu lokali, które będą występować właśnie pod marką Froo, która będzie zagranicznym symbolem ekspansji zielonych sklepów. Oparte będą na modelu sklepu convenience, a więc niemal identyczne jak rodzime placówki handlowe. Czyli zaoferują asortyment, na który składają się artykuły spożywcze i gospodarcze, dostosowane do preferencji mieszkańców zagranicznych miast.
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl
Żabka zarejestrowała też w urzędzie patentowym znak Froo Cafe. Spółka Żabka International ma z kolei za zadanie wspierać operacyjnie podmioty Grupy Żabka na rynkach zagranicznych. Jej powstanie ma wpłynąć na w rozwój globalny oraz potrzebę dostosowania struktury organizacyjnej do specyfiki działania na nowych terytoriach.