Do sklepów sieci Biedronka powróciły produkty PepsiCo. Klienci sieci czekali na to dwa lata, więc początkowo zareagowali entuzjastycznie. Ale uczucia klientów osłabły po zderzeniu się z cenami przekąsek i napojów. Internauci dzielą się nagraniami i zdjęciami, wyrażają w sieci oburzenie. Oto, ile kosztują chipsy i napoje.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Wydawałoby się, że PepsiCo i Biedronka nie mogły znaleźć lepszego momentu na powrót do sprzedaży napojów gazowanych i chipsów koncernu, niż sezon Euro 2024. Zapotrzebowanie na przekąski u osób przykutych do telewizora rośnie. Najgłośniej wybrzmiewają jednak okrzyki… rozczarowania. Ludzie są zniechęceni wysokimi cenami tych produktów.
Zachęcamy do subskrybowania kanału INN:Poland na YouTube. Od teraz Twoje ulubione programy "Rozmowa tygodnia", "Po ludzku o ekonomii" i "Koszyka Bagińskiego" możesz oglądać TUTAJ.
Ceny za Lay’s i napoje w Biedronce
Klienci Biedronki ruszyli do sklepów po napoje gazowane i chipsy spod skrzydeł grupy PepsiCo, a po fali entuzjazmu przyszła fala goryczy, która wylała się w sieci. Paczkę chipsów Lay’s (130 g) dostaniemy za 7,29 zł, a puszka napoju Pepsi 0,33 ml kosztuje 3,49 zł. Za dwulitrową butelkę trzeba zapłacić 9,89 zł.
Zainteresowani wyrażają chęć zakupienia produktów alternatywnych marek. Internauci zwracają jeszcze uwagę, że opakowania przekąsek są mniejsze, niż przed ich wycofaniem (było 150 g).
Czy te ceny rzeczywiście są absurdalnie wysokie? Być może, ale porównywalne do innych sklepów, o ile nie trafimy promocji za dwupaki albo czteropaki.
W Kauflandzie 2 litrowe Pepsi kosztują 11,98 zł, czyli 5,99 zł za butelkę. W sklepach Dealz 1 litr napoju Pepsi kosztuje 4,50 zł, z ofertą drugi produkt taniej o 71 proc. Jeśli chcemy do tego paczkę chipsów podobnych do Lay’s, zapłacimy 8 zł.
Porównując gazetki sklepów możemy podejrzewać, że wzrost cen tych produktów w Biedronce jest wywołany porozumieniem z PepsiCo. Negocjacje między firmami miały trwać dwa lata właśnie dlatego, że Biedronka opierała się podwyżce opłat za przekąski i napoje.
Powrót Pepsi i Lay's do Biedronki
Nie licząc krótkiej przerwy w 2022 roku, ani chipsów, ani napojów spod brandu PepsiCo nie było w Biedronkach przez dwa lata. Braki towarów były odczuwalne już w grudniu 2021 roku.
PepsiCo ma porozumienie handlowe również z siecią sklepów Carrefour i siecią sklepów Dealz (Grupa Pepco).
– Bardzo cieszymy się z pozytywnego zakończenia negocjacji handlowych pomiędzy PepsiCo a Jeronimo Martins. Ich efektem jest powrót od czerwca b.r. na półki dyskontów Biedronki produktów Pepsico napojów: Pepsi, Mirinda, 7Up oraz Lipton Ice Tea oraz przekąsek: Lay’s Doritos oraz Cheetos, za którymi tęskniło wiele osób – portal dlahandlu.pl cytuje Dagmarę Piasecką Ramos, dyrektorkę generalną oraz prezes PepsiCo Polska.
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl
Piłkarskie emocje
Oburzenie klientów może być zrozumiałe, jeśli weźmiemy pod uwagę, że dla wielu Polaków sklepy Biedronki są położone w dogodnym, nieodległym miejscu. Wystarczająco blisko, aby np. wyskoczyć po uzupełnienie zapasów w czasie przerwy w meczu.
Wedle raportów, bardzo wielu z nas zasiada przed telewizorami oglądając rozgrywki Euro 2024. Ze wszystkich miłośników sportu, zainteresowanie futbolem deklaruje aż 74 proc. Polaków. A 52 proc. z nich będzie właśnie oglądać mecze w domowym zaciszu.