INNPoland_avatar

NASA nagle przerwała transmisję z ISS. Wiadomo, o co chodzi z tajemniczym sygnałem

Sebastian Luc-Lepianka

13 czerwca 2024, 10:33 · 3 minuty czytania
Fani kosmosu ożywili się, gdy w środę sygnał z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) został przerwany. Przed tym na kanale YouTube NASA wyemitowano dźwięk sugerujący, że jeden z astronautów na pokładzie doświadcza choroby dekompresyjnej, potencjalnie zagrażającej życiu. Co się stało?


NASA nagle przerwała transmisję z ISS. Wiadomo, o co chodzi z tajemniczym sygnałem

Sebastian Luc-Lepianka
13 czerwca 2024, 10:33 • 1 minuta czytania
Fani kosmosu ożywili się, gdy w środę sygnał z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) został przerwany. Przed tym na kanale YouTube NASA wyemitowano dźwięk sugerujący, że jeden z astronautów na pokładzie doświadcza choroby dekompresyjnej, potencjalnie zagrażającej życiu. Co się stało?
NASA wyjaśnia sygnał z ISS. Fot. Nicholas Kamm/AFP/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Podczas nadawania na żywo z ISS internauci usłyszeli, jak jedna z astronautek wydaje polecenie, aby wsadzić dowódcę misji, Rosjanina Olega Kononenko, z powrotem do skafandra.


Jego szanse oceniła na "marne". Chwilę po wydarzeniu kanał YouTube NASA wyświetlał komunikat o błędzie i przerwaniu transmisji. W sieci natychmiast pojawiły się spekulacje o możliwej awarii na ISS i różnych czarnych scenariuszach.

Wiadomość została jednak szybko wyjaśniona przez agencję.

Co się stało na ISS?

Dźwięk wyemitowano w środę o godzinie 17:28 czasu środkowoamerykańskiego (22:28 GMT), kiedy astronauci spali. Jego źródłem była nie załoga, a symulacja. Przez pomyłkę wewnętrzne szkolenie zostało przekazane na kanał YouTube.

Przeprowadzano w tym czasie trening z leczenia choroby dekompresyjnej, a tego typu akcje wykonuje zarówno załoga ISS, jak i zespoły naziemne, przygotowując się na wszystkie awaryjne sytuacje. Podobne treningi przygotowują zespół m.in. na ewentualne pożary na stacji.

Oficjalny stream z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej został wznowiony. 

Czym jest choroba dekompresyjna?

Wprawdzie zagraża ona astronautom, jest dużo bardziej powszechna u nas, na Ziemi. Wywołują ją pęcherzyki gazu we krwi, które mogą powstawać w wyniku gwałtownej zmiany ciśnienia atmosferycznego. Zagrożenia z nią związane są doskonale znane płetwonurkom.

Nurkując w głębiny, zwiększa się ciśnienie azotu (gazu obojętnego) w powietrzu, którym oddychamy. Ten rozpuszcza się w naszych tkankach, a przy wynurzeniu wydostaje z powrotem. Jeśli ciśnienie zostanie zbyt szybko obniżone, powstają niebezpieczne pęcherzyki. 

To może przydarzyć się także w czasie lotu samolotem, jeśli dojdzie do gwałtownego rozszczelnienia kabiny. Astronauci mogą tego doznać przy rozszczelnieniu kombinezonu w czasie kosmicznego spaceru, a symulacja tworzona przez zespół NASA przygotowywała się właśnie do tego. Objawy choroby są analogiczne jak u nurków. Na ISS stosowane są komory hiperbaryczne, gdzie po spacerze wyrównywane jest ciśnienie.

Jeśli chcecie wyobrazić sobie, jak to wygląda, otwórzcie butelkę z napojem gazowanym i patrzcie na unoszące się bąbelki.

"Bąbelkowanie" dotyka w pierwszej kolejności naczyń krwionośnych, przez co jednym z objawów jest uczucie mrowienia kończyć i odrętwienia. Powstaje ryzyko zatoru żylnego, zatrzymania akcji serca i udaru mózgu, a w ostateczności - śmierci. Późne powikłania to zmiany zwyrodnieniowe stawów i martwica kości. Jedyny sposób jej leczenia to rekompresja lecznicza, czyli zmniejszenie objętości gazu w organizmie.

Jak śpią astronauci?

W czasie kiedy doszło do pechowego przekazania sygnału z symulacji, załoga ISS spała smacznie cała i zdrowia. A jak wygląda taka czynność w kosmosie? Swojego czasu wyjaśniał to nasz kandydat do załogi, Sławosz Uznański.

Czytaj także: https://innpoland.pl/204974,jak-astronauci-spia-w-kosmosie-wyjasnia-slawosz-uznanski