Czy za trzy godziny opóźnienia lotu pasażerowi przysługuje odszkodowanie? Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej rozstrzygnął sprawę pechowego lotu z Krakowa do Chicago. Tym razem niestety na rzecz linii lotniczych, a chodzi o bardzo wyjątkowe okoliczności.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Sprawa wpłynęła do trybunału z Sądu Okręgowego w Warszawie. Rozpatrywał wydarzenie z lipca 2018 r., lot z Krakowa do Chicago, gdzie pasażerowie musieli polecieć samolotem zastępczym, a w efekcie do celu dotarli z ponad trzygodzinnym opóźnieniem. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł jednak, że pasażerom nie przysługuje odszkodowanie. Dlaczego TSUE poparł linie lotnicze?
Zachęcamy do subskrybowania kanału INN:Poland na YouTube. Od teraz Twoje ulubione programy "Rozmowa tygodnia", "Po ludzku o ekonomii" i "Koszyka Bagińskiego" możesz oglądać TUTAJ.
Wada silnika a opóźnienie lotu
Warszawski sąd poprosił luksemburski trybunał o wykładnie rozporządzenia dotyczącego odszkodowań i pomocy dla pasażerów w przypadku odmowy przyjęcia na pokład, odwołania lub dużego opóźnienia lotów jak w sytuacji lotu z 2018 roku.
Powodem opóźnienia była ujawniona wada konstrukcyjna silnika. Zauważono ją cztery dni przed odlotem, a o możliwości jej wystąpienia producent informował już z wyprzedzeniem trzech miesięcy. Po wykryciu wady silnik zdemontowano i oddano do naprawy. Opóźnienie wiązało się z organizacją samolotu zastępczego.
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej uznał w czwartek, że są to nadzwyczajne okoliczności, które mogą zwolnić przewoźnika z obowiązku wypłaty odszkodowania za opóźniony lot. Ukryta wada silnika i nagłe naprawy nie zostały uznane za normalne wykonywanie działalności przewoźnika lotniczego.
"Zobowiązania przewoźników lotniczych powinny być ograniczone lub ich odpowiedzialność wyłączona w przypadku, gdy zdarzenie jest spowodowane zaistnieniem nadzwyczajnych okoliczności, których nie można było uniknąć pomimo podjęcia wszelkich racjonalnych środków. Okoliczności te mogą, w szczególności, zaistnieć w przypadku destabilizacji politycznej, warunków meteorologicznych uniemożliwiających dany lot, zagrożenia bezpieczeństwa, nieoczekiwanych wad mogących wpłynąć na bezpieczeństwo lotu oraz strajków mających wpływ na działalność przewoźnika" – czytamy w wyroku TSUE.
Sąd uznał, że przewoźnik podjął wszystkie racjonalne środki, aby zapobiec opóźnieniu. Do tego unijne prawo nie zobowiązuje przewoźników do posiadania floty zastępczej, utrzymywanej w ciągłej gotowości wraz z załogą.
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl
Kiedy pasażerowie mają prawo do odszkodowania za odwołany lot?
Wedle przepisów unijnych pasażerowie mają prawo do otrzymania wypłaty odszkodowania od przewoźnika lotniczego za opóźnienia powyżej 3 godzin i odwołane loty. W 2023 roku był to tylko 1 proc. wszystkich lotów, a wedle danych AirHelp rekompensatę otrzymało ponad 42 tys. podróżnych.
Ile konkretnie?
a) 250 euro dla wszystkich lotów o długości do 1500 kilometrów;
b) 400 euro dla wszystkich lotów wewnątrzwspólnotowych dłuższych niż 1500 kilometrów i wszystkich innych lotów o długości od 1500 do 3500 kilometrów;
c) 600 euro dla wszystkich innych lotów niż loty określone wyżej.
Odszkodowanie nie przysługuje, jeśli:
pasażerowie zostali poinformowani o odwołaniu co najmniej dwa tygodnie przed planowym czasem odlotu;
pasażerowie zostali poinformowani o odwołaniu w okresie od dwóch tygodni do siedmiu dni przed planowym czasem odlotu i zaoferowano im zmianę planu podróży, umożliwiającą im wylot najpóźniej [nie więcej niż] dwie godziny przed planowym czasem odlotu i dotarcie do ich miejsca docelowego najwyżej cztery godziny po planowym czasie przylotu;
pasażerowie zostali poinformowani o odwołaniu w okresie krótszym niż siedem dni przed planowym czasem odlotu i zaoferowano im zmianę planu podróży, umożliwiającą im wylot nie więcej niż godzinę przed planowym czasem odlotu i dotarcie do ich miejsca docelowego najwyżej dwie godziny po planowym czasie przylotu.