Robert Makłowicz wraz z synami podjął się wyzwania – przekształcić medialny status w sukces na rynku produktów spożywczych. Rodzina stworzyła spółkę, która oferuje rozmaite artykuły, których twarzą jest znany dziennikarz m.in.: zupy i dania mrożone, dania gotowe na bazie fasoli, czy makarony, oliwy i sosy. Firma odnotowała straty, ale niekoniecznie oznacza to, że biznes zmierza w złym kierunku.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Robert Makłowicz rozpoczynał swoją karierę w latach 90. Był najpierw felietonistą w Gazecie Wyborczej, a później został gospodarzem niedzielnego cyklu reportaży "Podróże kulinarne Roberta Makłowicza", który był jednym z najbardziej lubianych programów w ramówce Telewizji Polskiej.
Ze względu na styl bycia i charakterystyczną manierę wypowiedzi, Robert Makłowicz stał się ikoną popkultury. W 2020 po raz pierwszy wykorzystał to sam bez współpracy z np. telewizją, zakładając własny kanał YouTube. Konto "Robert Makłowicz" ma aktualnie 590 tys. subskrybentów. Portal networthspot.com wycenia krytyka kulinarnego na 2,5 mln dolarów, biorąc pod uwagę wyłącznie przychody z reklam na YouTube.
Zachęcamy do subskrybowania kanału INN:Poland na YouTube. Od teraz Twoje ulubione programy "Rozmowa tygodnia", "Po ludzku o ekonomii" i "Koszyka Bagińskiego" możesz oglądać TUTAJ.
Robert Makłowicz chciał przekuć popularność w biznesowy sukces
Wyniki sprzedażowe spółki Makłowicz i Synowie potwierdzają wysokie ratingi podmiotów zajmujących się wyceną influencerów. Dość bezpiecznym jest przypuszczać, że to właśnie popularność, którą Robert Makłowicz cieszy się na YouTube oraz miliony odsłon jego treści, zachęciły go do rozbudowania swojego portfolio biznesowego.
Robert Makłowicz, otwierając nową działalność,zaznaczał, że chce przedstawić konsumentom ofertę zbudowaną na doświadczeniu krytyka kulinarnego, wprost odnosząc się do swojej pozycji medialnej:
W 2023 roku dziennikarz założył nową spółkę Makłowicz i Synowie w komitywie z Grupą Pamapol. Umowę podpisano w poniedziałek 6 marca 2023 roku. Celem współpracy była produkcja nowych artykułów spożywczych. Planowanie założenia spółki w połączeniu z możliwościami Grupy Pamapol rozpoczęło się już w 2022 roku, kiedy to do UOKiK wpłynął wniosek o utworzenie spółki Makłowicz i Synowie.
Spółka Makłowicz i Synowie na początku działalności notuje straty
Firma Makłowicz i Synowie przedstawiła raport finansowy za 2023 rok. Zgodnie z opublikowanymi informacjami, biznes Roberta Makłowicza, a także jego synów Mikołaja i Ferdynanda, odnotował straty na poziomie 3,115 milionów złotych.
Warto jednak podkreślić, że jest to wynik dotyczący nawet nie całego roku, a tylko 7 miesięcy. Spółka Makłowicz i Synowie rozpoczęła ekspansję na rynku produktów spożywczych w czerwcu 2023 roku, dopisując do rachunku pierwszą sprzedaż. W przedsięwzięciu, którego twarzą jest Robert Makłowicz, aż 60 proc. udziałów ma Pamapo, notowany na Giełdzie Papierów Wartościowych.
Zachęcamy do subskrybowania kanału INN:Poland na YouTube. Od teraz Twoje ulubione programy "Rozmowa tygodnia", "Po ludzku o ekonomii" i "Koszyka Bagińskiego" możesz oglądać TUTAJ.
Czy straty spółki Makłowicz i Synowie oznaczają kłopoty finansowe?
Początki na rynku są trudne dla każdego, również dla tak znanych postaci, jak Robert Makłowicz. Szczegółowe sprawozdanie wykazuje, że sprzedaż firmy wyniosła 9,426 mln zł. Koszty wspomnianej sprzedaży wygenerowały straty na poziomie 3,123 mln zł. Przyczyniły się do tego także koszty zarządu – wypłaty dla członków.
Koszty zarządu wyniosły 1,602 mln zł. Mikołaj Makłowicz, będąc wiceprezesem spółki, zarobił od marca do grudnia 240 tys. zł, a Robertowi Makłowiczowi – członkowi rady nadzorczej, wypłacono 10,5 tys. zł. Z informacji, które podał bankier.pl, wynika, że zysk brutto przedsiębiorstwa wyniósł 1,772 mln zł.
Ze względu na dobre wyniki sprzedaży, a także fakt, że spółka Makłowicz i Synowie jest obecna na rynku stosunkowo od niedawna, nie można stwierdzić, że mierzy się ona z kłopotami finansowymi.
Firma ma potężny potencjał marketingowy i jest w trakcie fazy rozwoju – wprowadza swoją ofertę m.in. do Biedronki i Lidla. Robert Makłowicz w wywiadzie dla Forbes stwierdził, że celem spółki jest "zarobienie 100 mln zł w ciągu kilku najbliższych lat".
Choć od wielu już lat rozprawiam o światowych kulinariach i godnych uwagi produktach, tym razem wyjść będę mógł poza karty książek, ekran komputera czy też telewizora, a rzeczy, które cenię i sam wybiorę, trafią dokładnie tam, gdzie ich miejsce: na talerz.