
"Chociaż moim zamiarem było ubieganie się o reelekcję, uważam, że w najlepszym interesie mojej partii i kraju jest, abym ustąpił i skupił się wyłącznie na wypełnianiu obowiązków prezydenta do końca mojej kadencji" – oświadczył prezydent USA Joe Biden. W ten sposób wycofał się z rywalizacji z Donaldem Trumpem.
Decyzja Bidena nie wywołała sensacji na giełdzie, która nadal obserwuje jego rywala i ocenia, jakie ma szanse na powrót do Białego Domu. Może mieć jednak kilka pozytywnych efektów.
Reakcja giełdy na rezygnację Joe Bidena
Rezygnacja prezydenta Stanów Zjednoczonych z ubiegania się o reelekcję nie wywołała sensacji na większości rynków finansowych. To wydarzenie mieściło się w zakresie spekulacji, włącznie z nominacją Kamali Harris, na którą rynki czekały. Nie znaczy to, że przeszła zupełnie bez echa.
Grzegorz Dróżdż
analityk Conotoxia Ltd.
Analityk zauważa, że zmiana kandydata Demokratów może chwilowo powstrzymać inwestorów przed uczynieniem z powrotu Donalda Trumpa głównego tematu letnich notowań. Ci nadal obserwują go bardzo uważnie.
Jak oceniasz rezygnację Joe Bidena z wyborów prezydenckich?
10 odpowiedzi
– Jego ostatnie wypowiedzi na temat Tajwanu, Chin i Japonii już wpłynęły na rynek. W wyniku tego fundusz iShares Semiconductor ETF spadł o 11,5 proc. od swoich szczytów, ponieważ Tajwan ma znaczący udział w globalnej produkcji półprzewodników. Podobna reakcja miała miejsce na japońskim Nikkei 225, który spadł o 7 proc. Jednak negatywny trend może się kończyć, gdyż znaczna część złych wiadomości została już uwzględniona w cenach aktywów – komentuje Dróżdż.
Zobacz także
Kryptowaluty a wybory prezydenckie w USA
Zauważalny jest także ruch na rynku kryptowalut. Donald Trump popiera go bardziej niż obecna administracja. Po rezygnacji Joe Bidena kurs bitcoina spadł o 2,5 proc… po czym wzrósł o 4 proc., przebijając poprzednią cenę.
Zwolennicy kryptowalut popierają Donalda Trumpa, licząc, że jako 47. prezydent wprowadzi zmiany w prawie korzystne dla tego rynku. W ubiegłym miesiącu, jak pisał portal Axios, kandydat Republikanów na tematy polityczne rozmawiał w swojej rezydencji w Mar-a-Lago z dyrektorami firm wydobywających bitcoiny.
Były prezydent USA kreuje wizerunek zwolennika cyfrowej waluty i spekulanci liczą, że w nowej kadencji włączy bitcoin do strategicznych aktywów rezerwowych USA. Donald Trump ma też wygłosić przemówienie na konferencji Bitcoin 2024 w Nashville, 25-27 lipca br. Kandydat na prezydenta wystąpi tam jako gość, a co ciekawe, wiąże się to z dodatkową zbiórką pieniędzy, uwzględniającą płatne sesje zdjęciowe z kandydatem.
Sesja fotograficzna z byłym prezydentem USA kosztować będzie 60 tys. dolarów, a dla dwóch osób w promocyjnej ofercie 100 tys. dolarów. Na amerykańskiej konferencji można będzie usiąść do okrągłego stołu i dyskusji z Donaldem Trumpem, ale to będzie kosztować 844 600 dolarów, czyli ponad 12 bitcoinów.