Wystarczy wziąć w piątek 16 sierpnia dzień wolny od pracy, by nacieszyć się czterema dniami weekendu. Jedną z popularnych form spędzenia go jest tzw. city break, czyli krótkie wakacje spędzone w jakimś mieście, często zagranicznym. Zapoznaliśmy się z kilkoma kierunkami, do których tłumnie wyruszymy.

Gdzie Polacy spędzają długi weekend?

Aktualne dane dotyczące wyjazdów w opcji lot plus hotel sprawdzili i udostępnili dla nas analitycy platformy podróży eSky.pl. Sprawdzili m.in., ile kosztuje lot i hotel w pakiecie na sierpniową przerwę. Analiza prezentuje siedem najpopularniejszych krajów pod względem liczby zarezerwowanych pakietów "City Break" na platformie podróży eSky.pl z datą wylotu od 12 i datą powrotu do 18 sierpnia 2024 r. Cena pakietu dla jednej osoby zawiera przelot w dwie strony i nocleg bez wyżywienia (maks. 4 noce). 

Trzy dni w Rzymie za ok. 780 zł od osoby – takie oferty na wyjazd w połowie sierpnia rezerwowali Polacy, którzy zorganizują city break we włoskiej stolicy. Drugim obleganym kierunkiem jest Bolonia, czyli największe miasto regionu Emilia-Romania, który rozciąga się od Morza Adriatyckiego do granic Ligurii i Piemontu.

W tym przypadku podróż w formule lot plus hotel będzie trwała średnio dwa dni, a jej koszt wyniesie blisko 490 za osobę. Oba miasta odpowiadają za jedną trzecią (33 proc.) rezerwacji w analizowanym okresie.

Kolejno w rankingu uplasowały się Paryż i Nicea, gdzie w okolicach 15 sierpnia łącznie poleci 20 proc. Polaków podróżujących z eSky.pl. Wyjazd na Lazurowe Wybrzeże kosztował najwięcej ze wszystkich analizowanych kierunków, bo średnio 1,5 tys. zł za przelot i cztery noclegi za osobę. Z kolei Paryż okazał się bardziej przyjazny dla portfela: pakiet z lotami i zakwaterowaniem we francuskiej stolicy (3 dni) wiązał się z wydatkiem rzędu 580 zł za osobę.

Trzecie miejsce w tym zestawieniu zajmują Węgry. Ten kraj w połowie sierpnia odwiedzi 17 proc. Polaków. Każdy z nich zawita na ok. trzy dni do Budapesztu, wydając na pakiet z lotami i hotelem średnio 450 zł od osoby.

Wspomnienia z wakacji ważniejsze niż cena

Jak zauważa Deniz Rymkiewicz, ekspert zajmujący się analizą, w ciągu roku zmieniły się nasze priorytety w organizacji city breaku. W 2024 roku ważniejsze dla nas stały się atrakcyjne kierunki, a nie cena.

– Odwrót od argumentów finansowych na rzecz kolekcjonowania wyjątkowych doświadczeń to trend, który w ostatnich kilku latach jest coraz bardziej zauważalny – tłumaczy Deniz Rymkiewicz, ekspert z platformy podróży eSky.pl.

Albania wygrywa z Grecją

Albania od kilku lat powoli zyskuje na znaczeniu jako wciąż nieodkryty i ciekawy kierunek turystyczny. Teraz po raz pierwszy przebiła się do czołówki miejsc, które Polacy najchętniej wybierają na city break w sierpniu, uzyskując wynik 17 proc. Podróż do Tirany – stolicy bałkańskiego państwa – Polacy rezerwowali za około 510 zł od osoby w opcji lot plus hotel, podczas gdy za wyjazd do nadmorskiego Durrës płacili średnio 610 zł.

W tym roku Grecja i Dania cieszą się podobnym zainteresowaniem: każdy z tych krajów przyjmie po 7 proc. polskich podróżników udających się na krótki odpoczynek za granicą. Czterodniowy city break w Hersonissos na Krecie kosztował przeszło 680 zł za osobę w pakiecie lot plus hotel, podczas gdy cena przelotu i dwóch dób w duńskim miasteczku Billund wyniosła blisko 710 zł dla jednej osoby.

Ranking zamyka Ryga – stolicę Łotwy i największe miasto w krajach bałtyckich odwiedzi 4 proc. rodaków. Za pakiet z lotami i nocami w hotelu każdy z nich zapłacił ok. 420 zł.

– Druga połowa sierpnia to czas, kiedy branża zaczyna podsumowywać sezon wakacyjny, otwierając jednocześnie jesienne okienko na krótkie city breaki. Z biegiem lat popularność takich wypadów szybko rośnie, gdyż trwające do 4 dni przerwy pozwalają elastycznie zaplanować podróż, a także stanowią świetną alternatywę dla dłuższych wyjazdów, gwarantując oderwanie się od codziennej rutyny i ciekawie spędzony czas w innym otoczeniu. Stąd też popularność mniej oczywistych kierunków jak np. Albanii, Danii czy Łotwy: Polacy ewidentnie szukają różnorodnych doświadczeń i otwierają się na nowe kraje – mówi Deniz Rymkiewicz.