Nie wszyscy kierowcy są równi wobec prawa w Polsce. Właściciele samochodów zarejestrowanych za granicą mogą uniknąć kar za złe parkowanie. Straż miejska i policja nie mają odpowiednich narzędzi, żeby nałożyć mandaty na tę grupę kierowców.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Do Ministerstwa Cyfryzacji skierowano interpelację. Grupa posłów zwróciła uwagę na niesprawiedliwość prawa regulującego wystawianie mandatów. Dotyczy wykroczenia polegającego na złym parkowaniu. Nie wszyscy kierowcy są traktowani tak samo.
Interpelację nr 4008 przesłały posłanki i poseł z Koalicji Obywatelskiej i Lewicy Razem: Klaudia Jachira (KO), Paulina Matysiak (LR) i Franciszek Sterczewski (KO). Odniesiono się w niej do zagadnień "w sprawie luki prawnej uniemożliwiającej nakładanie mandatów za nielegalne parkowanie na kierowców pojazdów na zagranicznych numerach rejestracyjnych".
Zachęcamy do subskrybowania kanału INN:Poland na YouTube. Od teraz Twoje ulubione programy "Rozmowa tygodnia", "Po ludzku o ekonomii" i "Koszyka Bagińskiego" możesz oglądać TUTAJ.
Kierowcy z zagranicznymi rejestracjami unikają kar za złe parkowanie
Grupa posłów w interpelacji nr 4008 wskazała, że kierowcy pojazdów z zagranicznymi numerami rejestracyjnymi unikają sankcji. Możliwości nałożenia kary za wykroczenie dotyczące nielegalnego parkowania są "istotnie ograniczone".
Jak podkreśliły posłanki i poseł z Koalicji Obywatelskiej i Lewicy Razem, zarówno straż miejska, jak i policja nie dysponują odpowiednimi narzędziami. Z tego względu nie są w stanie ustalić, kto jest właścicielem pojazdu zarejestrowanego za granicą.
W interpelacji nr 4008 podkreślono fakt, że takie ograniczenie nie działa w drugą stronę. Kierowcy pojazdów zarejestrowanych w Polsce otrzymują mandaty, jeśli dokonają wykroczenia w którymś z krajów Unii Europejskiej.
Narzędzia, którymi dysponuje straż miejska i policja są niewystarczające
Autorzy interpelacji nr 4008 zaznaczyli również, że zdają sobie sprawę o możliwości zastosowania innych rozwiązań przez straż miejską i policję. Funkcjonariusze są w stanie, na przykład użyć urządzenia do blokowania kół, czy usunąć pojazd z drogi na koszt właściciela.
Posłanki i poseł twierdzą jednocześnie, że te rozwiązania, które przewiduje ustawa z dnia 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym, "są jedynie uzupełnieniem głównych środków oddziaływania, jakim są mandaty".
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl
Posłanki i poseł pytają Ministerstwo Cyfryzacji, czy planuje rozwiązać problem
Grupa posłów wskazała, że luka prawna tkwi w treści zapisów art. 80k ust. 6 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym. Zdefiniowano w nich katalog zakresu naruszeń przepisów ruchu drogowego, których popełnienie otwiera drogę funkcjonariuszom służb do wymiany informacji w ramach Krajowego Punktu Kontaktowego.
Zakres ten nie wymienia wykroczeń związanych parkowaniem oraz jazdą po drodze dla pieszych. W konsekwencji straż miejska i policja odmawiają wszczęcia postępowania względem kierowców pojazdów zarejestrowanych poza Polską. Stawia to właścicieli tych pojazdów ponad prawem.
W związku z tym posłanki i posłowie wystosowali do Ministerstwa Cyfryzacji interpelację, w której zadali konkretne pytania:
"Czy ministerstwo planuje wprowadzenie uzupełnień ust. 6 art. 80k PRD, umożliwiające wymianę informacji w Krajowym Punkcie Kontaktowym w przypadku wykroczeń związanych z parkowaniem pojazdów i jazdą po drodze dla pieszych?",
"Czy ministerstwo planuje inne rozwiązanie, pozwalające na skuteczne wystawianie mandatów kierowcom krajów spoza UE?".
Sprawa, na którą uwagę zwróciła grupa posłów z Koalicji Obywatelskiej i Lewicy Razem rzeczywiście powinna zostać przeanalizowana. Dość mocnym, dodatkowym argumentem jest fakt, że pozostałe kraje członkowskie Unii Europejskiej stworzyły narzędzia dla swoich służb, które umożliwiają ściganie kierowców z Polski i nakładanie na nich kar finansowych.
Zmiany, których domagają się posłanki Paulina Matysiak, Klaudia Jachira i poseł Franciszek Sterczewski, mogą też sprawić, że do budżetu państwa wpłyną dodatkowe pieniądze.