System e-Doręczeń miał zrewolucjonizować korespondencję między instytucjami publicznymi i obywatelami. Działa od 1 stycznia, ale początek zdecydowanie do łatwych nie należy. Część korzystających z niego podmiotów publicznych odnotowała problemy z funkcjonowaniem systemu. M.in. Tczew w województwie pomorskim.
e-Doręczenia nie działają w Tczewie
Tczewski urząd poinformował, że jego pracownicy ze względu na "nieukończony proces integralności elektronicznego systemu obiegu dokumentów ze skrzynką do e-Doręczeń" będą doręczać maile do mieszkańców w formie tradycyjnej korespondencji. Będą to listy z decyzjami podatkowymi.
Ratusz zlecił to zadanie 15 pracownikom urzędu, którzy wezmę udział w akcji trwającej od 31 stycznia do 22 lutego włącznie.
Urzędnicy w Tczewa ruszą do mieszkańców
Tczewski ratusz informuje, że decyzje będą doręczane w dni powszednie poza godzinami pracy urzędników lub w czasie jego urlopu.
Mieszkańcy mogą spodziewać się doręczycieli od poniedziałku do soboty w godz. 9-20. Co ważne, urzędnicy nie mają prawa pobierać od mieszkańców żadnych pieniędzy. Są również zobowiązani do okazania upoważnienia do doręczania decyzji podatkowych na żądanie mieszkańca.
Obiór przesyłki będzie trzeba potwierdzić czytelnym podpisem. Co ciekawe, obowiązek odbioru można przekazać sąsiadowi, jeśli w tym czasie mieszkaniec np. dłuższy urlop. Gdy sąsiad zadeklaruje, że przekaże dokument adresatowi, ten zostanie mu wydany.
Liczne problemy z systemem e-Doręczenia
Od 1 stycznia wszystkie podmioty publiczne (np. samorządy, Urząd Skarbowy, NFZ, ZUS i KRUS), zawody zaufania publicznego (np. adwokaci, radcowie prawni, notariusze) oraz jednostki edukacyjne (np. przedszkola, szkoły, uczelnie) mają obowiązek wprowadzenia e-Doręczeń. Systemem zawiaduje m.in. Poczta Polska.
Na początku roku pisaliśmy o tym, jak elektroniczne przesyłki "paraliżują pracę urzędów", gubiąc się częściej niż tradycyjne listy. W wielu przypadkach ich wysyłka trwała kilka dni.