logo
"Nadal to kierowcy będą wozili warszawiaków po ulicach stolicy". Fot.: Marysia Zawada/REPORTER
Reklama.

MZA opublikowało nową listę zakupów. Rozpisany przez spółkę przetarg podzielony jest na 4 elementy. Pierwszy dotyczy 25 sztuk tzw. solówek, czyli pojazdów 12-metrowych. Drugi to 50 sztuk 18-metrowych "przegubowców", a trzeci dziesięciu 10-metrowych autobusów. 

Czwarty zakłada zakup pięciu autonomicznych autobusów o długości 12 metrów każdy. Od razu uspokajamy – nie musisz martwić się, że ta kilkunastometrowa bestia wybierze wolność na warszawskich ulicach. 

Czytaj także:

Tylko w zajezdni

"Nadal to kierowcy będą wozili warszawiaków po ulicach stolicy" – zapewniał w rozmowie z PAP rzecznik MZA Adam Stawicki. 

Według niego tryb autonomiczny będzie ograniczał się do zajezdni autobusowych. 

"Gdy kierowca zjedzie do zajezdni, to autobus już sam pojedzie na myjnię czy zaparkuje" – dodaje Stawicki. 

Rzecznik MZA ujawnił również szczegóły wykorzystywania nowych technologii w autobusach elektrycznych. Te mają być niskopodłogowe i ładowane wtyczkowo. 

Czytaj także:

"Kiedyś zamawialiśmy autobusy ładowane przez pantograf, ale teraz, ponieważ zwiększyły się pojemności baterii, przy zachowaniu małych rozmiarów, nie jest to konieczne" - mówił Stawicki.

Nowe warszawskie autobusy mają jeździć cały dzień na jednym ładowaniu

Rozbudowa floty

Już prawie 200 autobusów elektrycznych jeździ w barwach Miejskich Zakładów Autobusowych. W ostatnim czasie dołączyło do nich 30 kolejnych, dwunastometrowych pojazdów. Kiedy zobaczymy autonomiczne pojazdy? 

Czytaj także:

Według przetargu wybrana firma będzie miała od 17 do 20 miesięcy na dostarczenie pojazdów. 

"Jest też opcja podwojenia bez konieczności rozpisywania kolejnego przetargu, czyli mówimy tu o 180 nowych, elektrycznych autobusach" – dodaje rzecznik MZA.