Według producenta, jego technologia ma "zniwelować dyskryminację na poziomie akcentu". W praktyce oznacza poprawianie głosów pracownic i pracowników call center w Indiach, rozmawiających z zachodnimi klientami. 
Według producenta, jego technologia ma "zniwelować dyskryminację na poziomie akcentu". W praktyce oznacza poprawianie głosów pracownic i pracowników call center w Indiach, rozmawiających z zachodnimi klientami.  FOt.: Charanjeet Dhiman / Unsplash
Reklama.

Oto ostatni z serii dowodów na to, że żyjemy w dystopijnym sci-fi

Największy na świecie operator sieci call center ogłosił wprowadzenie systemu "neutralizacji akcentów". Teleperformance zapowiedział inwestycję 13 mln dol. w AI startup o nazwie Sanas. 

Czytaj także:

Według producenta, jego technologia ma "zniwelować dyskryminację na poziomie akcentu". W praktyce oznacza poprawianie głosów pracownic i pracowników call center w Indiach, rozmawiających z zachodnimi klientami. 

Kto jest po drugiej stronie?

"Kiedy na linii jest indyjski agent, czasami trudno jest go usłyszeć i zrozumieć" – powiedział w wywiadzie dla Bloomberga Zastępca Dyrektora Generalnego Teleperformance, Thomas Mackenbrock.

Mackenbrock chwalił się, że technologia sztucznej inteligencji może "neutralizować akcent indyjskiego mówcy bez opóźnienia"

Czytaj także:

Do tej pory Sanas pracuje nad neutralizacją indyjskich i filipińskich akcentów, jednak w planach mają również pracownice i pracowników z Ameryki Łacińskiej. 

Zatarcie tożsamości

Celem wprowadzenia tej technologii jest oczywiście poprawa jakości obsługi, ułatwienie komunikacji i skrócenie czasu całego procesu. Krytycy zwracają jednak uwagę na zagrożenie związane z zatarciem tożsamości kulturowej pracowników. 

Czytaj także:

Sytuacja wpisuje się również w szerszy trend dotyczący tego, jak branża AI pogłębia marginalizację pracownic i pracowników z ubogich krajów. To oni w dużej mierze są odpowiedzialni za szkolenie modeli, spędzając wiele godzin dziennie np. na identyfikowaniu obiektów na ilustracjach.