
Polski "Poradnik kryzysowy" będzie inspirowany 23 podobnymi dokumentami wydanymi w innych częściach Europy i świata. Broszura ma pomóc obywatelom w przygotowaniu się na różne zagrożenia, nie tylko związane z potencjalnymi konfliktami zbrojnymi.
To inicjatywa koordynowana przez MSWiA we współpracy z MON i Rządowym Centrum Bezpieczeństwa.
Zwiększanie świadomości bez wzbudzania lęku
Przedstawiciele rządu podkreślają, że poradnik ma zwiększyć świadomość Polaków w zakresie bezpieczeństwa i zwiększyć poziom przygotowania na sytuacje kryzysowe, ale bez wzbudzania niepotrzebnego lęku, zmniejszając ryzyko paniki i chaosu w przypadku realnego zagrożenia.
– To ma być poradnik, nie straszownik. Chodzi o to, by w przystępny sposób pokazać, jak reagować w różnych sytuacjach kryzysowych – powiedział w rozmowie z gazeta.pl Robert Klonowski z MSWiA.
Dodaje, że każdy, kto otrzyma poradnik, powinien być w stanie m.in. przetrwać w domu przez 72 godziny w przypadku braku prądu czy udzielić pierwszej pomocy domownikowi w razie wypadku.
Co znajdzie się w "Poradniku kryzysowym"?
Broszura licząca od 20 do 30 stron będzie zawierać m.in.: informacje o zasadach pierwszej pomocy, wskazówki dotyczące zabezpieczenia domu przed pożarem, porady dotyczące przygotowania zapasów żywności i wody na wypadek kilkudniowego braku prądu, instrukcje postępowania w sytuacjach ekstremalnych, takich jak klęski żywiołowe czy zagrożenia militarne.
Dodatkowo, w dokumencie przypomniane zostaną uproszczone sygnały alarmowe – trzyminutowy, modulowany dźwięk syreny oznacza zagrożenie, a trzyminutowy sygnał ciągły jego odwołanie.
Kiedy poradnik trafi do domów?
Poradnik najpierw dostępny będzie dla wszystkich w wersji online, co ma nastąpić już w kwietniu. Wersja papierowa ma być sukcesywnie dostarczana do wszystkich gospodarstw domowych od września, a całość dystrybucji powinna zakończyć się przed końcem roku.
Koszt całej akcji, obejmującej zarówno opracowanie, jak i wysyłkę broszur, szacowany jest na kilkanaście do kilkudziesięciu milionów złotych.