logo
Ministerstwo jednak zaznacza, że miesiące rozpoczynające i kończące rok "są zazwyczaj tymi, w których notujemy nieznaczny wzrost poziomu bezrobocia". Fot. Christiann Koepke
Reklama.

Bezrobocie w lutym wyniosło 5,5 proc., co oznacza, że wzrosło o 0,1 pkt. proc. względem stycznia. Ten pozornie niewielki wzrost to kolejne 10,4 tys. osób bez pracy

To dane Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, które donosi, że z końcem lutego w urzędach pracy było zarejestrowanych 848 tys. osób. 1,5 proc. ogólnej liczby bezrobotnych stanowili Ukraińcy. Bez pracy było ich 12,5 tys.

Największy i najmniejszy poziom bezrobocia

Największy poziom bezrobocia odnotowano w województwie warmińsko-mazurkim (9,1 proc.), podkarpackim (9,1 proc.), świętokrzyskim (8,1 proc.), lubelskim (7,8 proc.) i kujawsko-pomorskim (7,7 proc.).

Najniższą stopę bezrobocia odnotowano w województwie wielkopolskim (3,3 proc.), śląskim (4,0 proc.), mazowieckim (4,3 proc.), małopolskim (4,5 proc.) i lubuskim (4,9 proc.).

Czytaj także:

Brakuje pracy dla sprzedawców, kucharzy i fryzjerów

Osoby, które najczęściej traciły pracę, związane były z branżami: handel hurtowy i detaliczny (14,7 proc.), przetwórstwo przemysłowe (13,9 proc.) oraz budownictwo (7,8 proc.). 

Najwięcej zarejestrowanych w urzędach pracy było sprzedawców (8 proc.), kucharzy (2,4 proc.), fryzjerów (1,7 proc.), mechaników pojazdów samochodowych (1,7 proc.), magazynierów (1,6 proc.) i ślusarzy (1,5 proc.).

Mimo wzrostu liczby osób bezrobotnych, w urzędach pracy jest coraz mniej ofert pracy. W lutym dostępnych było 79 tys. wakatów, to o 10,5 proc. mniej niż w styczniu.

Czytaj także:

Najwięcej ofert pracy zgłoszonych do urzędów pracy przeznaczonych było dla: robotników gospodarczych, pracowników produkcji, pracowników biurowych, sprzedawców, pomocniczych robotników przemysłowych, tzw. pozostałych robotników wykonujących prace proste w przemyśle, tzw. pozostałych pracowników wykonujących prace proste gdzie indziej niesklasyfikowane, magazynierów, robotników magazynowych, pomocniczych robotników budowlanych, pracowników utrzymania czystości, tzw. pozostałych pracowników obsługi biurowej, pakowaczy ręcznych, pomocy kuchennych i kucharzy.

Ministerstwo jednak zaznacza, że miesiące rozpoczynające i kończące rok "są zazwyczaj tymi, w których notujemy nieznaczny wzrost poziomu bezrobocia".