Ty w 5 min nie naładujesz nawet 10 proc. telefonu, a chińscy producenci samochodów przygotują się w tym czasie na podróż z Warszawy do Gdyni.
Na jednym ładowaniu
Zaprezentowany w poniedziałek przez firmę BYD system "Super E-Platform" ma rzekomo pozwalać naładować ich najnowsze modele samochodów w 5 min do poziomu umożliwiającego przejechanie nawet 250 mil, czyli ok. 400 km.
"Nasz cel to uczynić ładowanie samochodów elektrycznych równie szybkim, co tankowanie samochodów benzynowych" – komentował Wang Chuanfu, członek zarządu BYD.
Firma zapowiedziała postawienie 4 tys. stacji ultraszybkiego ładowania na całym terytorium Chin.
Problemy Tesli
Jednak jak wielkim przełomem jest technologia ładowania BYD?
Dla porównania najbardziej zaawansowane systemy ładowania Tesli o nazwie "Tesla Supercharger" pozwala w 15 min naładować pojazd na 200 mil (ok. 320 km).
To jasny komunikat dla lidera branży, który zmaga się z coraz poważniejszą konkurencja ze strony chińskich producentów. Oczekuje się, że do 2030 r. rynek infrastruktury EV osiągnie wartość 100 miliardów dolarów.
Ładowanie stanowi natomiast kluczowy argument użytkowników, którzy rozważają przesiadkę na elektryka. Jeśli rozwiane zostaną problemy związane z dostępem do stacji ładowania oraz jego czasem, z pewnością znacznie więcej osób przekona się do samochodów elektrycznych.
Obecnie w Polsce jest ok. 8,9 tys. punktów ładowania samochodów elektrycznych. Dla porównania w Niemczech jest ich już 173 tys. Oznacza to, że kiedy w Polsce znajduje się ok. 0,2 punktu ładowania na tysiąc mieszkańców, w Niemczech jest ich już 2/tysiąc mieszkańców.