Donald Trump Junior aktywnie wspiera ruch MAGA, Ivanka Trump była doradczynią ojca podczas jego pierwszej kadencji, a jej mąż Jared Kushner odpowiadał za strategiczne projekty w Białym Domu.
Donald Trump Junior aktywnie wspiera ruch MAGA, Ivanka Trump była doradczynią ojca podczas jego pierwszej kadencji, a jej mąż Jared Kushner odpowiadał za strategiczne projekty w Białym Domu. Fot. REUTERS/Eduardo Munoz, REUTERS/Nathan Howard, REUTERS/Guglielmo Mangiapane

Eric Trump przekonuje, że stworzenie politycznej dynastii Trumpów to tylko kwestia decyzji. W rozmowie z "Financial Times" syn prezydenta USA ujawnia, że każdy z rodziny mógłby podjąć to wyzwanie. "Połowa polityków, jakich spotykam, nie robi na mnie wrażenia. Mógłbym wykonywać ich pracę w sposób bardziej skuteczny" - mówi.

REKLAMA

Eric Trump, najmłodszy syn Donalda Trumpa z jego pierwszego małżeństwa z Ivaną, otwarcie mówi o potencjale politycznym swojego rodu. W wywiadzie dla "Financial Times" stwierdził, że stworzenie politycznej dynastii Trumpów byłoby "łatwe".

Jak sam zauważa: "Mógłbym to zrobić ja, ale także inni członkowie rodziny".

Eric podkreśla jednak, że decyzja o wejściu na polityczną ścieżkę to przede wszystkim wybór, który wiąże się z osobistymi kosztami: "Prawdziwe pytanie brzmi: czy chcemy wciągać innych członków rodziny w ten świat?".

Rodzina gotowa na polityczne wyzwania

Trumpowie nie kryją, że mają doświadczenie i zasoby, które mogłyby przełożyć się na sukces w polityce.

Donald Trump Jr. aktywnie wspiera ruch MAGA, Ivanka Trump była doradczynią ojca podczas jego pierwszej kadencji, a jej mąż Jared Kushner odpowiadał wówczas za strategiczne projekty w Białym Domu.

Nawet Lara Trump, żona Erica, pełniła funkcję współprzewodniczącej Krajowego Komitetu Republikanów. Jej mąż z dumą podkreśla: "Połowa polityków, jakich spotykam, nie robi na mnie wrażenia. Mógłbym wykonywać ich pracę w sposób bardziej skuteczny".

Czytaj także:

Trumpowie w polityce i biznesie – bez konfliktu interesów?

Eric Trump odpiera zarzuty o łączenie polityki z interesami rodzinnymi.

Zapewnia, że polityczne zaangażowanie przyniosło rodzinie straty, nie korzyści: "Mielibyśmy znacznie więcej zer na koncie, gdyby mój ojciec nie kandydował. Koszty prawników, utraconych szans – to astronomiczne sumy". Trumpowie twierdzą, że wydali blisko 500 milionów dolarów na obronę przed oskarżeniami, między innymi o rzekome powiązania z Rosją.

Firma nawiązała współpracę z najbogatszym człowiekiem Indii Mukeshem Ambanim, otrzymując 10 milionów dolarów tzw. opłaty rozwojowej. Pojawiły się też projekty w Dubaju, Arabii Saudyjskiej czy Katarze – krajach, które Donald Trump odwiedził podczas swojej pierwszej podróży zagranicznej w trakcie drugiej kadencji.

Czytaj także:

Kłopoty z prawem i nowe inwestycje

Rodzina Trumpów musi mierzyć się nie tylko z politycznymi ambicjami, ale i prawnymi wyzwaniami.

W 2024 roku sąd w Nowym Jorku nałożył na Donalda Trumpa i jego firmę wielomilionowe kary za fałszowanie sprawozdań finansowych. Eric i Donald Jr. otrzymali zakaz prowadzenia działalności gospodarczej w tym stanie przez dwa lata.

Jednocześnie, mimo tych trudności, Eric angażuje się w nowe przedsięwzięcia – od budowy hoteli w Indiach po rozwój projektów kryptowalutowych, takich jak World Liberty Finance czy memecoin $Trump.

Czytaj także:

Trzecia kadencja Donalda Trumpa

Choć amerykańska konstytucja jasno zabrania pełnienia urzędu prezydenta dłużej niż przez dwie kadencje, Donald Trump wciąż nie wyklucza możliwości ubiegania się o trzecią.

Wprawdzie oznaczałoby to złamanie 22. poprawki Konstytucji, jednak prezydent zasugerował, że w obecnych realiach — przy konserwatywnym Sądzie Najwyższym, którego skład w dużej mierze sam ukształtował — niemal wszystko jest możliwe.

To budzi obawy o przyszłość demokratycznych reguł w USA i pokazuje, jak daleko Trump gotów jest się posunąć, by utrzymać władzę w rodzinnych rękach.