Nie tylko książka o Dudzie. Te 6 publikacji też wycofywano po skandalach
Książka dr Aleksandry Sarny "Debil. Studium Przypadku" wycofana z Empiku. Fot. Canva, INNPoland

Czasem wystarczy jedno słowo w tytule, by książka zniknęła z obiegu. Od publikacji o Andrzeju Dudzie po poradniki wychowywania dzieci "promujące przemoc". Przypominamy najgłośniejsze przypadki wycofywania książek z księgarń w Polsce.

REKLAMA

Książkę dr Aleksandry Sarny "Debil. Studium Przypadku" do niedawna można było kupić w Empiku w formie audiobooka. Dziś to już niemożliwe. Pozycja o Andrzeju Dudzie została wycofana – na razie tymczasowo. 

Książka "Debil. Studium Przypadku" wycofana z Empiku

Anna Gut-Mostowy, menedżer ds. komunikacji korporacyjnej Empiku w rozmowie z Wirtualnemedia.pl powołała się na "liczne zgłoszenia dotyczące możliwości naruszenia przez powyższą publikację przepisów prawa, tj. art. 135 par. 2 kodeksu karnego". Zapis dotyczy publicznego znieważania Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej.

Łamiący ten przepis może liczyć się nawet z karą pozbawienia wolności do lat 3

Tytuł książki nie jest przypadkowy. Łatwo odnaleźć w nim analogię do wypowiedzi pisarza Jakuba Żulczyka z 2020 roku, kiedy to na Twitterze nazwał Andrzeja Dudę "debilem". Trzy lata później Sąd Najwyższy umorzył sprawę, argumentując, że pisarz swoim wpisem wpis nie popełnił przestępstwa, a czyn, którego się dopuścił, ma znikomą szkodliwość społeczną.

Przypadek książki dr Sarny jest weryfikowany, stąd czasowe wycofanie ze sprzedaży. Za jej wydanie odpowiada Instytut Zarządzania Informacją, a jego prezesem jest dziennikarz i YouTuber Jan Piński. 

W rozmowie z Wirtualnymi Mediami powiedział, że do tej pory sprzedało się 6 tys. egzemplarzy książki i kilkaset audiobooków. Dodając, że straty związane z wycofaniem pozycji z Empiku nie będą duże, a paradoksalnie książka właśnie zyskuje dodatkową promocję.

"Czy pisarz Jakub Żulczyk miał rację nazywając Andrzeja Dudę "debilem"? Odchodzący prezydent to człowiek-mem, Jaś Fasola polskiej polityki, dwukrotnie dał się nabrać rosyjskim komikom na rozmowę przez telefon. Pisał na X (dawna nazwa Twitter) z użytkownikami "Ruchadło leśne", "seba sra do chleba", "dzika foczka".

Wystarczyło zdjęcie ładnej kobiety w awatarze i Duda zabierał się za flirtowanie. Przez trzy lata romansował przez internet (przynajmniej!) z Izą Pek, atrakcyjną modelką. Pisali do siebie nocami, gdy Duda żonie mówił, iż musi załatwiać "ważne sprawy państwowe". Innej, pięknej góralce Jolii Rosiek zwierzał się, że nikt go nie rozumie i wszystkiego ma dość.  Przy tym wszystkim Duda jest człowiekiem, który uważa się za kogoś wybitnego.

Z lubością powtarza słowa o majestacie R-Z-E-C-Z-Y-P-O-S-P-O-L-I-T-E-J, który reprezentuje. Ma pozy jak Mussolinii, ale potrafi też klęczeć przed syryjską mistyczką i smarować się świętym łojem (serio!), wyciekającym z jej rąk. Dr psychologii Aleksandra Sarna zabiera Państwa w unikalną pożegnalną podróż z Debilem. Oby już nigdy więcej. Bo następca, którego wymyślił nam Jarosław Kaczyński jest jeszcze głupszy niż Duda…"

"Kapuściński non-ficion" o współpracy ze służbami i trudnej relacji z córką

To nie pierwszy przypadek książki, która została wycofana ze sprzedaży z powodu kontrowersyjnego sposobu nazywania lub opisywania jej bohaterów. 

Głośnym echem odbiła się publikacja z 2010 roku "Kapuściński non-ficion" Artura Domosławskiego. Po jej premierze wdowa po dziennikarzu Alicja Kapuścińska i jego córka Rene Maisner wytoczyły wydawcy i autorowi procesy o naruszenie dóbr osobistych.

Domosławski opisał w książce m.in. związki polskiego reportera ze służbami specjalnymi PRL, opisuje szczegóły z życia intymnego pisarza i jego trudne relacje z córką.

Między kobietami a wydawnictwem ostatecznie została zawarta ugoda, która zakładała oświadczenie zarządu wydawnictwa Świat Książki, wycofanie aktualnej wersji książki ze sprzedaży i wycięcie z niej czterech rozdziałów przy ewentualnym wznowieniu.

Przed zawarciem ugody wydawnictwo informowało, że prawa do książki zostały już sprzedane na wiele języków.

Dziś książkę można kupić w pełnej wersji na stronie Wydawnictwa Wielka Litera. W opisie pozycji czytamy: "Zgodnie z werdyktem sądu książka Domosławskiego może być wydawana w postaci integralnej, łącznie z rozdziałami o życiu osobistym i intymnym autora Hebanu.

Obecne wydanie poszerzone jest o obszerny esej Piotra Bratkowskiego, w którym przypomniana zostaje historia powstania tej wyjątkowej książki, perypetie towarzyszące jej publikacji oraz zażarte dyskusje, a nawet awantury, jakie później wybuchły – Kapuściński non-fiction stał się początkiem trwającej do dziś, wciąż nierozstrzygniętej, debaty na temat granic reportażu i beletrystyki oraz prawa biografa do głębokiej ingerencji w prywatność opisywanej postaci".

Książki wycofane za promowanie karania dzieci

Nie tylko książki biograficzne potrafią wzbudzić kontrowersje, których finałem jest wstrzymanie sprzedaży.

W 2020 roku Wydawnictwo Zwierciadło zdecydowało się na wycofanie pozycji "Instrukcja obsługi dzieci" Katarzyny Miller i Suzan Giżyńskiej. Książka była szeroko krytykowana, nie tylko przez internautów, ale i pedagogów, wychowawców i psychologów. 

Powodem były m.in. kontrowersyjne fragmenty dot. karania dzieci oraz stwierdzenia, że ludzie z depresją "wybierają, by być w kryzysie".

"W książce można znaleźć oburzające fragmenty ("homoseksualizm jest wywoływany przez nadmiar kobiecej energii"); są krzywdzące zarówno dla dzieci (konsekwencja, nawet jeśli dziecko "płacze, przeprasza, błaga"), ale i dla samych rodziców ("zazwyczaj kobiety, które mają takie rozpuszczone dzieci, mają też trudność z utrzymaniem granic z innymi dorosłymi")" – napisała na swoim facebookowym profilu Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę. 

Wydawnictwo Zwierciadło zapewniało wówczas, że w porozumieniu z autorkami książki "Instrukcja obsługi dzieci" podjęło decyzję o tym, że jej nowe wydanie pojawi się w księgarniach po przeredagowaniu i poszerzeniu.

Podobna historia spotkała pozycje chrześcijańskiej Oficyny Wydawniczej "Vocatio", która w 2012 roku wycofała książki "Jak trenować dziecko" i "Mądra miłość". Tym razem to rzecznik praw dziecka Marek Michalak i fundacja Kidprotect.pl stwierdzili, że propagują one wychowanie przez przemoc.

Michalak uznał – jak podaje Newsweek – że "publikacje mają charakter podręcznika i zalecają tresowanie dzieci za pomocą rózgi, zachęcając przez to do łamania prawa".

Wydawca z kolei bronił ich przesłania, argumentując, że "Biblijne zasady nauczania dzieci samokontroli i samodyscypliny (zwane w języku biblijnym karceniem) nie mają nic wspólnego z powszechnie rozumianym karaniem", a dziecko potrafi odróżnić "przysłowiowy klaps otrzymany od rodzica, który je kocha i koryguje z miłością, od bicia czy pastwienia się zdenerwowanego rodzica, który bez miłości chce spacyfikować swoje dziecko".

Zbieżność imion i nazwisk powodem wycofania nakładu

Onet opisał również sprawę ubiegłorocznej książki wydanej przez Wydawnictwo Czarne. W "Nieprzezroczyste. Historie chłopskiej fotografii" autorstwa Agnieszki Pajączkowskiej znalazły się nieprawdziwe informacje o pradziadku Barbary Giedrojć. 

Franciszek Kulpa został w książce oskarżony o udział w mordowaniu Żydów podczas II wojny światowej. Okazało się jednak, że historia dotyczy innego mężczyzny o tym samym imieniu i nazwisku.

Wydawnictwo zamieściło przeprosiny, ale i wycofało obecny nakład książki z obrony. Zobowiązało się wówczas do usunięcia rozdziału zawierającego nieprawdziwe informacje z przyszłych wydań książki.