
Czy obiekt 3I/ATLAS, który właśnie zmierza przez nasz układ słoneczny, to naprawdę tylko asteroida? A może mamy do czynienia z technologią obcej cywilizacji? Naukowiec z Harvardu ponownie zadaje niewygodne pytania – tym razem powołując się na teorię "Ciemnego lasu".
Według prof. Aviego Loeba asteroida, która już niedługo przeleci przez układ słoneczny, jest tak naprawdę formą pozaziemskiej technologii. Według badacza związanego z Uniwersytetem Harvardu może ona stanowić zagrożenie dla naszej planety.
Niecodzienny gość z głębi kosmosu
Wykryty 1 lipca 2025 przez system ATLAS, 3I/ATLAS mierzy prawdopodobnie ponad 20 km średnicy. Jest trzecim zarejestrowanym obiektem pochodzącym spoza naszego układu słonecznego. O jego pochodzeniu wiemy ze względu na jej trajektorię. 3I, w przeciwieństwie do innych obiektów naszego układu, nie orbituje wokół słońca. "Zwyczajnie przelatuje przez nasz układ słoneczny i będzie kontynuowała swoją podróż przez przestrzeń międzygwiezdną, by nigdy więcej nie zostać dostrzeżona" – czytamy na stronie NASA.
Kosmiczne ćwiczenie wyobraźni
W najnowszym artykule naukowców z Harvardu – w tym Adama Hibberda, Shmuela Bialy’ego i Avi Loeba – rozważane jest "pedagogiczne" ćwiczenie myślowe: co jeśli to nie kometa ani asteroida, ale... obca technologia. A świadczyć o tym mają jej nietypowe cechy. Choć autorzy podkreślają, że najbardziej prawdopodobnym wyjaśnieniem jest naturalne pochodzenie, chcą przygotować naukę na ewentualną obserwację kosmicznej technologii. Według badaczy wśród nietypowych cech 3I/ATLAS znajdują się m.in. specyficzny kształt trajektorii czy brak typowego pyłu kometarnego. Autorzy zaznaczają, że dopiero dalsze pomiary – w szczególności obserwacje promieniowania i blasku – pozwolą odróżnić kometę od potencjalnej sztucznej struktury.
Co czyha w ciemnym lesie?
To nie pierwszy raz, kiedy prof. Loeb stawia podobne tezy. Choć jest uznanym naukowcem i wieloletnim członkiem rady Harvardzkiego departamentu astronomii, w ostatnich latach wielokrotnie stawiał kontrowersyjne tezy. To on sugerował, że Oumauamua (pierwszy odnotowany obiekt międzygwiezdny przelatujący przez nasz układ, zauważony po raz pierwszy w 2017 roku) był tak naprawdę kosmiczną technologią. Tym razem Loeb powołuje się na teorię "Ciemnego lasu", sformułowaną przez pisarza sci-fi Cixin Liu w książce o tym samym tytule. Według niej wszechświat jest pełen inteligentnych cywilizacji, ale wszystkie milczą i ukrywają się ze strachu. Podobnie jak w ciemnym lesie pełnym drapieżników, każda cywilizacja zakłada, że inne mogą być wrogie. Dlatego, zamiast próbować nawiązać kontakt, stara się pozostać niewidoczna, by nie zostać zniszczona. Teoria ta stanowi jedno z możliwych wyjaśnień tzw. paradoksu Fermiego, czyli pytania: "Skoro życie we wszechświecie powinno być powszechne, to gdzie wszyscy są?"
Zobacz także
