Eugenika XXI wieku. Dzieci "na zamówienie" stają się hitem Doliny Krzemowej
Praktyki zza Oceanu coraz bardziej przypominają współczesną eugenikę. FOt.: Fylkesarkivet i Vestland / Unsplash

W Dolinie Krzemowej rośnie nowy, kontrowersyjny trend. Elity technologiczne wykorzystują zaawansowane badania genetyczne embrionów, aby zminimalizować ryzyko chorób, ale też, by wybrać zarodki z najwyższym przewidywanym ilorazem inteligencji.

REKLAMA

Zaawansowane technologie selekcji genetycznej embrionów, rozwijane przez amerykańskie startupy, takie jak Nucleus Genomics czy Herasight, pozwalają przyszłym rodzicom na szczegółową analizę zarodków pod kątem ryzyka chorób i prognoz dotyczących inteligencji. Ten nowy trend, popularny wśród elit technologicznych, budzi kontrowersje, a jego krytycy ostrzegają przed powrotem do eugeniki.

Analiza genetyczna z prognozą inteligencji

Jak donosi "Wall Street Journal", zaawansowane badania genetyczne embrionów, dostępne w ramach procedur in vitro, wykraczają poza tradycyjną diagnostykę chorób. Nowe usługi pozwalają na ocenę ryzyka wystąpienia nowotworów czy choroby Alzheimera, ale również na prognozowanie poziomu inteligencji dziecka. Analiza opiera się na tzw. poligenicznych wskaźnikach IQ.

Koszty takich badań są ogromne – od 6 do nawet 50 tysięcy dolarów za jedno podejście. Niemniej jednak, dla wielu rodzin, zwłaszcza w Dolinie Krzemowej, gdzie wartość sukcesu zawodowego i intelektualnego jest niezwykle wysoka, jest to inwestycja w przyszłość dziecka.

Przykładem opisywanym przez "Wall Street Journal" są Simone i Malcolm Collins, para z branży technologicznej, związana z ruchem pronatalistycznym. Rodzice, mający już czwórkę dzieci poczętych dzięki in vitro, nie ukrywają, że selekcja embrionu była dla nich przemyślanym wyborem. 

Ostatnią ciążę zawdzięczają zarodkowi o najniższym ryzyku nowotworów, który jednocześnie znalazł się w 99. centylu pod względem przewidywanej inteligencji

Eugenika w nowoczesnym wydaniu

Jednym z entuzjastów nowego trendu jest Tsvi Benson-Tilsen, współzałożyciel Berkeley Genomics Project. Jego zdaniem, masowe stosowanie selekcji genetycznej może być jedną z ostatnich szans ludzkości na przetrwanie w obliczu zagrożenia ze strony sztucznej inteligencji.

Ten nowy trend budzi jednak pytania o powrót egueniki – pseudonauki, która zakłada, że można poprawić cechy dziedziczne populacji ludzkiej poprzez celową selekcję, najczęściej eliminując cechy "niepożądane" i promując te "pożądane". Praktyka kojarzona jest z nazistowskimi Niemcami, które ideologią eugeniki uzasadniały eksterminację konkretnych grup społecznych. 

Nowy trend budzi ogromne kontrowersje. Zwolennicy podkreślają, że selekcja genetyczna pozwala nie tylko na eliminację poważnych chorób, ale również na zwiększenie szans dziecka na sukces. Przeciwnicy ostrzegają przed powrotem do niebezpiecznych idei eugeniki i pogłębianiem nierówności społecznych.

Jeśli ta technologia będzie się stale rozwijała, klasy elit będą wyróżniały się nie tylko kapitałem, ale również kodem genetycznym – niczym w filmie Gattaca.

Źródło: Wall Street Journal