
Rozmowa kwalifikacyjna nie musi być przesłuchaniem. Warto jednak się odrobinę przygotować, bo są pozornie niewinne zachowania, które z miejsca skreślają nasze szanse. Eksperci wskazują, jakie są najczęstsze błędy, jakich należ unikać.
"Choć mogłoby się wydawać, że przygotowanie do takiej rozmowy jest czymś oczywistym, w praktyce wciąż zdarzają się sytuacje, które potrafią zaskoczyć nawet najbardziej doświadczonych rekruterów" – przypomina zespół Job Impulse. Eksperci wymieniają 10 wpadek kandydatów o pracę, w tym drobiazgów, ale mogących zrobić ogromną różnicę. Ich zdaniem jest to szczególnie ważne, jeśli szukamy pracy dorywczej.
Czego nie robić na rozmowie kwalifikacyjnej?
Podstawowa porada – pamiętajmy, że to spotkanie z drugim człowiekiem. Liczy się nasza kultura, sposób prowadzenia rozmowy i wrażenie, jakie po sobie pozostawiamy. A te łatwo popsuć niewłaściwą postawą i brakiem zaangażowania. Jeśli nie jesteśmy uprzejmi, zbyt poważni albo wręcz dajemy po sobie poznać, że traktujemy spotkanie jak torturę, zwyczajnie zniechęcamy do siebie rekrutera.
Tak samo błędem jest brak kultury komunikacyjnej, czyli np. przechodzenie na "ty" bez wyraźnej zgody i zbyt swobodne słownictwo. Eksperci od Job Impulse wspominają również, że kandydatom zdarza się informować potencjalnie pracodawcę, że pojawią się na rozmowie dopiero po przerwie na papierosa. Starajmy się również zwyczajnie być punktualni. Źle widziane jest też kontaktowanie się z rekruterem w porach poza godzinami pracy w agencji.
Czego unikać na CV?
Ważny jest nasz wizerunek, ale nie tylko jak przyjdziemy na rozmowę o pracę (gdzie odradza się niedbałość w ubiorze). Powinniśmy na CV unikać zdjęć np. z imprez czy wakacji, które odejmują kandydatowi powagi. Jeśli nie mamy odpowiednich fotografii, lepiej całkowicie zrezygnować ze zdjęcia niż popsuć sobie odbiór przed rozmową.
Starajmy się też aplikować na stanowiska odpowiednie do naszego doświadczenia. Niemile patrzy się na osoby o zbyt wysokich kwalifikacjach aplikujące za nisko i odwrotnie. Co robić, jeśli chcemy zmienić branżę? Wedle ekspertów, wystarczy to wyjaśnić w zgłoszeniu. Unikamy w ten sposób wrażenia, że ślemy nasze CV "gdziekolwiek".
Karygodne błędy na rozmowie o pracę
Absolutnie nigdy nie przychodźmy pod wpływem alkoholu lub innych środków odurzających. Wydaje się to oczywiste, ale Job Impulse zaznacza, że takie sytuacje dalej się zdarzają.
Postarajmy się powstrzymać także od komentarzy o byłych miejscach pracy. Zdradzanie nietaktownych detali i anegdotki czy narzekanie, może zostać źle odebrane. Rekruterzy mają oczekiwać profesjonalizmu i dyskrecji, a w ten sposób dajemy znać, że również możemy ich firmę zmieszać z błotem. Oczekuje się także, że jeśli przychodzimy na rozmowę o pracę, jesteśmy zapoznani dokładnie z ogłoszeniem, lokalizacją czy wymaganiach.
Małe gesty, które robią wielką różnicę
Eksperci z Job Impulse zwracają uwagę na różne drobiazgi, którymi możemy poprawić nasze szanse. Jak otwarta komunikacja – kiedy czujemy stres, nie ma wstydu tego przyznać. Doświadczony rekruter prędzej to potraktuje jako oznakę, że nam zależy. Warto też przygotować od siebie pytanie lub dwa o firmę i nasze stanowisko pracy.
"Nasz zespół rekruterski otrzymuje niekiedy setki zgłoszeń na jedno stanowisko, dlatego warto się wyróżnić. Często decydują o tym najprostsze elementy – szybkie przesłanie aplikacji, klarowne i starannie przygotowane CV, a także krótka, przemyślana autoprezentacja" – podsumowuje Łukasz Koszczoł, Prezes Job Impulse.
I dodaje: "Ogromne znaczenie ma również atmosfera rozmowy – otwartość, życzliwość oraz uśmiech sprawiają, że kandydat zostaje zapamiętany jako osoba rzetelna, godna zaufania. Dziś to właśnie połączenie kompetencji miękkich, jak i twardych daje najlepszy obraz potencjału kandydata".
Zobacz także
Źródło: materiały prasowe.
