Inwestorów mogą niepokoić rosnące koszty w Grupie Dino.
Akcje Dino Polska na piątkowej sesji giełdy spadły. Fot. Cezary Aszkielowicz/Agencja Wyborcza.pl/Getty Images

Dino Polska chwali się zyskiem netto w drugim kwartale i cały czas mnoży profity. Jednocześnie na piątkowej sesji giełdowej wartość akcji Tomasza Biernackiego spadła o 2,4 mld złotych. Co może niepokoić inwestorów?

REKLAMA

Jest to pewien paradoks. Dino Polska ma spadek kursu akcji, a ściga się z Biedronką, wprowadza nowe inwestycje i prowadzi udaną ekspansję, wchodząc nawet na warszawski Wilanów. Złośliwi mogą powiedzieć, że kontrowersje z tym związane uderzyły w majątek jej właściciela Tomasza Biernackiego, ale nie chodzi o to. Inwestorzy zwracają uwagę na niepokojący wzrost kosztów finansowych w spółce.

Spadek akcji Dino na giełdzie

W krytycznym momencie piątkowej sesji giełdowej akcje Dino straciły na wartości nawet 2,4 mld złotych. Kurs jednej zszedł poniżej 7,70 zł. Ostatecznie strata zmalała do 1,9 mld zł. Jak wyliczył "Business Insider", wartość rynkowa spółki w momencie minimum dnia spadła aż o 4,6 mld zł do 44 mld.

Zdaniem "BI" inwestorzy mogą być zaniepokojeni odsetkami od długu, rosnącymi za Dino Polska. W drugim kwartale urosły do 29,3 proc. rok do roku, sięgając już do 39 mln zł. Rosną też koszty sprzedaży, marketingu i wynagrodzenia pracowników: do 1,5 mld zł (o 24,6 proc.).

Jak Dino prosperuje na Polskim rynku?

Wedle sprawozdania finansowego – wręcz świetnie, zapewniając Tomaszowi Biernackiemu pierwsze miejsce w rankingach najbogatszych Polaków (z majątkiem 28 mld zł). W pierwszym półroczu br. przychody ze sprzedaży Grupy Dino wynosiły prawie 16 mld zł. To wynik o 14,8 proc. wyższy rok do roku. Czerwiec sieć zamknęła z 2835 sklepami, wzrostem o 331 w stosunku do 2024 r. Towarzyszy temu wzrost zatrudnienia (53,5 tys. pracowników) i ww. koszty sprzedaży.

W drugim kwartale 2025 r. Dino osiągnęło przychody ponad 8,6 mld zł, o 19 proc. więcej r/r. Otworzono także 89 nowych placówek.

Dino zrobiło split akcji

Na końcu lipca Dino przeprowadziło podział akcji w stosunku 1:10. Oznacza to, że każdy inwestor posiadający wcześniej jedną akcję, teraz ma ich dziesięć – o proporcjonalnie niższej cenie jednostkowej. Operacja techniczna nie wpływa na wycenę fundamentalną spółki. W dniu poprzedzającym split, kurs Dino wynosił 500,8 zł, co oznaczało spadek o 1,4 proc. przy wyraźnie wysokim obrocie – do godziny 15 przekroczył on 35 mln zł.