
Prezydent Karol Nawrocki w środę 3 września spotka się w Waszyngtonie z prezydentem USA Donaldem Trumpem. Przewidziane są rozmowy obu delegacji, w tym dotyczące bezpieczeństwa energetycznego i sytuacji w Ukrainie.
Ważnym tematem rozmów w Białym Domu będzie z pewnością zapowiedziana w ubiegły wtorek sprzedaż pakietu związanego z utrzymaniem samolotów bojowych F-35, wartego 1,85 mld dol. Spotkanie z Trumpem będzie jednak dla Nawrockiego również okazją do rozmowy o bezpieczeństwie energetycznym Polski i nie tylko.
Spotkanie Nawrockiego z Trumpem. Kluczowa kwestia bezpieczeństwa regionalnego
Trump ma przywitać Nawrockiego w środę o 11:00 czasu lokalnego. Między 11:25 a 12:00 odbędą się rozmowy w Gabinecie Owalnym, a następnie zaplanowano rozmowy plenarne w formule śniadania roboczego.
Początkowo spotkanie miało być poświęcone kwestiom bilateralnym, takim jak współpraca gospodarcza. Jednak po ostatnim spotkaniu Trumpa z prezydentem Rosji Władimirem Putinem i z przedstawicielami liderów państw europejskich, możemy spodziewać się, że środowe rozmowy zdominuje kwestia bezpieczeństwa regionalnego Polski.
Potwierdził to Marcin Przydacz, szef Biura Polityki Międzynarodowej – odpowiedzialnego za politykę międzynarodową w ramach Kancelarii Prezydenta.
"Prezydent jako zwierzchnik Sił Zbrojnych ma tutaj swoje uprawnienia i chce, aby ta współpraca była kontynuowana, oczywiście na obopólnie korzystnych warunkach" – komentował Przydacz.
Nawrocki nieobecny na spotkaniu ws. Ukrainy
Przypomnijmy, że polska administracja nie brała udział w niedawnych rozmowach z Waszyngtonem w sprawie wojny w Ukrainie. Dlatego tak ważne może okazać się środowe spotkanie dwóch prezydentów.
"Zasadnicza część (rozmów) dotycząca aktualnej sytuacji, będzie dotyczyła także negocjacji i rozmów, jakie toczą się pomiędzy z jednej strony Waszyngtonem a Moskwą, a z drugiej strony pomiędzy Kijowem a Moskwą" – komentował Marcin Przydacz z BPM.
Kolejnym tematem rozmów mogą być niedawne ustalenia w sprawie cła nakładanego na towary eksportowane z UE do USA. Przypomnijmy, że Stany nałożyły 15 proc. cła na import kluczowych towarów z Unii.
W ramach umowy Unia Europejska zobowiązała się do zainwestowania 600 miliardów dolarów w amerykańską gospodarkę oraz do zakupu amerykańskich surowców energetycznych o wartości 750 miliardów dolarów w ciągu trzech lat.
W trakcie rozmów w Białym Domu mogą pojawić się również temat amerykańskiej elektrowni atomowej budowanej na pomorzu czy podatku od gigantów cyfrowych, zapowiadanego przez polski rząd, który dotknie w pierwszej kolejności amerykańskich firm.
Wizyta Nawrockiego w USA. Czy prezydent może podjąć wiążące decyzje?
Trudno jednak stwierdzić, że administracja polskiego prezydenta posiada wystarczające kompetencje, by rozmawiać o kwestiach bezpieczeństwa regionalnego czy zakupu surowców energetycznych.
Rola polskiej głowy państwa jest raczej reprezentatywna, a jego kompetencje dotyczące implementacji konkretnych działań są ograniczone. Polityka zagraniczna należy do kompetencji rządu. Dodatkowo Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie będzie w żadnym stopniu uczestniczyło w spotkaniu ze stroną amerykańską.
"Nie dostaliśmy po prostu zaproszenia" – skomentowała wiceszefowa MSZ Anna Radwan-Röhrenschef.
Pytania o kompetencje prezydenta pojawiły się niedawno również w kontekście zaprezentowanego przez prezydenta "Funduszu rozwoju technologii przełomowych".
"Prezydent nie ma środków ani też zasobów instytucjonalnych do tworzenia takich funduszy i ich zarządzania" – pisała w ubiegłym tygodniu ministra Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.
Wiążące decyzje mogą zostać jednak podjęte już w trakcie dzisiejszego spotkania ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego z jego amerykańskim odpowiednikiem, Sekretarzem Marco Rubio.
Rzecznik MSZ Paweł Wroński poinformował, że spotkanie będzie dotyczyło zaangażowania USA w bezpieczeństwo wschodniej flanki NATO oraz obecnej sytuacji w Ukrainie.
"Istotna jest perspektywa sekretarza stanu Marco Rubio na możliwości uruchomienia jakiegokolwiek procesu pokojowego. Proces pokojowy nie następuje, a ukraińskie miasta są nieustannie bombardowane" – komentował rzecznik MSZ.
Zobacz także
