
Wszyscy wiedzą, że PKB to Produkt Krajowy Brutto. Wszyscy wiedzą też z grubsza, że dobrze jest gdy rośnie, a źle gdy spada. Mniej osób orientuje się, co to jest PMI. Polska właśnie otrzymała słabą wartość tego wskaźnika. Wyjaśniamy, o czym to świadczy i dlaczego to ważne.
Według danych S&P Global polski indeks PMI wciąż pozostaje poniżej kluczowej granicy 50 pkt. Choć w ostatnim miesiącu nieznacznie wzrósł – z 45,9 w lipcu do 46,6 w sierpniu – ten odczyt pokazuje, że polski przemysł wciąż silnie odczuwa pogorszenie warunków gospodarczych.
Co to jest wskaźnik PMI? Pokazuje stan gospodarki
Purchasing Managers' Index (PMI), czyli wskaźnik menedżerów zakupów, jest jednym z kluczowych barometrów koniunktury gospodarczej.
Mierzy on poziom aktywności w danym sektorze – w tym przypadku w przemyśle – na podstawie anonimowych ankiet przeprowadzanych wśród menedżerów zakupów. Badanie obejmuje pięć głównych obszarów: nowe zamówienia, produkcję, zatrudnienie, czas dostaw i zapasy.
Wskaźnik PMI jest interpretowany w następujący sposób:
Wskaźnik ten jest niezwykle istotny, ponieważ dostarcza wczesnych sygnałów o przyszłych trendach gospodarczych, często wyprzedzając oficjalne dane, takie jak PKB. Menedżerowie zakupów, będąc na pierwszej linii procesów zaopatrzeniowych, jako pierwsi odczuwają zmiany w popycie.
Sytuacja w polskim przemyśle: ciągły spadek, ale wolniejszy
Sierpniowy odczyt PMI na poziomie 46,6 punktów, choć wyższy od lipcowego (45,9), nadal wskazuje na silne pogorszenie warunków gospodarczych w ciągu ostatnich kilku miesięcy.
Nowe zamówienia, w tym zamówienia eksportowe, spadły piąty miesiąc z rzędu, a produkcja skurczyła się czwarty miesiąc z rzędu. Tempo tych spadków, choć zwolniło, nadal pozostaje wysokie. Odczyt Polski wyraźnie odstaje od strefy euro, gdzie wskaźnik przekroczył granicę 50 punktów i osiągnął 50,5 punktu.
S&P Global w swoim raporcie podkreśla, że spadek popytu i produkcji spowodował dalszą redukcję zatrudnienia, która przyspieszyła do najwyższego poziomu od maja. Jednocześnie zmniejszyły się zaległości w produkcji.
Optymizm na horyzoncie. Są też pozytywne zjawiska w polskim przemyśle
Pomimo słabych wyników operacyjnych w sierpniu, raport S&P Global wskazuje również na pozytywne sygnały.
Wskaźnik przyszłej produkcji wzrósł drugi miesiąc z rzędu, osiągając najwyższy poziom od marca. Pozytywne nastroje wiążą się z kilkoma czynnikami: ożywieniem na rynkach europejskich, oczekiwaniami na fundusze z Krajowego Planu Odbudowy (KPO), a także planami uzupełniania zapasów i inwestycjami.
"Głównym pozytywnym aspektem najnowszego badania była dalsza poprawa wskaźnika przyszłej produkcji, który odnotowując najwyższą wartość od pięciu miesięcy, zbliżył się do poziomu trendu długoterminowego" – mówił Trevor Balchin, dyrektor ekonomiczny w S&P Global Market Intelligence, cytowany przez "Business Insider".
Zobacz także
