Po raz pierwszy zadłużona po uszy gmina zniknie. A jej los mogą podzielić kolejne

Mariusz Janik
O dramacie Ostrowic pisano już od trzech lat. Nieduża gmina na Pojezierzu Drawskim wpędziła się w długi, które w ostatnim czasie przyrastały w astronomicznym tempie: jeżeli w sierpniu ubiegłego roku szacowano zobowiązania gminy na 38 mln złotych, tak teraz sięgają one już 50 mln złotych. Po latach zastanawiania się, co z tym fantem zrobić, zapadły decyzje, które mogą wyznaczyć tryb postępowania w wielu innych takich przypadkach.
Gmina Ostrowice będzie pierwszą w Polsce gminą zlikwidowaną za długi. Fot. Cezary Aszkielowicz / Agencja Gazeta
Koniec gminy Ostrowice
W styczniu 2019 roku gmina Ostrowice przestanie istnieć. Jej długi przejmie Skarb Państwa, a terytorium – sąsiednia gmina Drawsko Pomorskie (a część, być może, gmina Złocieniec). Mechanizm całego procesu ma doprecyzować specustawa, którą zapowiedział już pełnomocnik rządu ds. współpracy z samorządem terytorialnym, Paweł Szefernaker.

Jakim cudem gmina, której całkowite roczne dochody dobijają zaledwie 11,4 mln zł, narobiła tyle długów? Tego dokładnie nie wiadomo. Zapewne Ostrowice chciały popłynąć na fali unijnych środków na modernizację i zrobić jak najwięcej, w jak najkrótszym czasie. Problem w tym, że występując o środki z UE, trzeba pochwalić się każdorazowo wkładem własnym. A na to wielu gmin w Polsce po prostu nie stać. Rozwiązaniem są pożyczki, również w parabankach.


Ostrowice wpadły w pętlę zadłużenia, od pewnego momentu pożyczały już tylko po to, by spłacać wcześniejsze pożyczki. Gdy w 2015 roku sprawa wyszła na jaw, a wkrótce później w gminie wprowadzono zarząd komisaryczny, sytuacja była już beznadziejna. Tyle że istniejące przepisy nie przewidują bankructwa jednostki samorządowej – więc status quo przeciągano bez końca.

Dziś sytuacja już tak nabrzmiała, że wymaga gwałtownych ruchów. Zadłużenie Ostrowic to zaledwie maleńki wierzchołek wielkiej góry długów: w sumie polskie samorządy są zadłużone na niemal 69 mld złotych. Resort finansów zaproponował więc nowelizację ustawy o finansach publicznych. Według niej do „tytułów dłużnych”, wliczanych do długu publicznego, będą się kwalifikować wszelkie umowy, których skutki ekonomiczne będą podobne do skutków kredytów i pożyczek. – Projekt jest aktualnie przedmiotem uzgodnień międzyresortowych i konsultacji, w tym ze stroną samorządową – cytuje stanowisko ministerstwa „Puls Biznesu”. Los Ostrowic – przejęcie długu przez budżet centralny i likwidacja – może stać się zatem modelem postępowania w kolejnych przypadkach.