Nie tylko ministrowie zaszaleli z premiami. Ujawniono gigantyczne nagrody dyrektorów ZUS
ZUS płaci wysokie premie. Jak na instytucję, której regularnie przepowiada się finansowy dołek, Zakład Ubezpieczeń Społecznych wydaje się być wyjątkowo hojnym pracodawcą, przynajmniej dla kadry menedżerskiej. Dyrektorzy oddziałów i ich zastępcy podzielili prawie dwa miliony złotych nagród za zeszły rok.
Nagrody w ZUS
Wicemarszałek Tyszka komentował sytuację, nie przebierając w słowach. – ZUS działa jak piramida finansowa – powiedział gazecie „Super Express”. – Wpłacamy składki w zamian za obietnice przyszłych emerytur, tylko że ZUS tych pieniędzy nie inwestuje, ale wypłaca je obecnym emerytom. Przypomnę, że GUS oszacował ostatnio ukryty dług emerytalny na 5 bilionów złotych. To astronomiczna kwota. W takiej sytuacji ZUS powinien szukać oszczędności. Wypłacanie jakichkolwiek nagród dla dyrektorów jest oburzające i nie powinno mieć miejsca – kwitował.
O ironio, ZUS wydał na te doroczne premie więcej niż wyniosły słynne – i kontrowersyjne – nagrody dla członków gabinetu Beaty Szydło. Na początku roku ministrowie rozdzielili około 1,5 mln złotych, które później przyszło im zwrócić.