Gazetki promocyjne nadal będą zaśmiecać nasze skrzynki. Sklepy muszą je drukować, mimo rosnących kosztów
Cena papieru, na którym drukuje się gazetki promocyjne, idą w górę jak szalone. To jednak najskuteczniejsza forma docierania szczególnie do starszej klienteli.
Reklamy marketów
Mimo to, zdaniem ekspertów, sieci handlowe nie porzucą całkowicie tego typu promocji. – Najbardziej prawdopodobne jest to, że sieci przeniosą wyższe koszty na producentów, którzy reklamują się w gazetkach. Forma papierowa będzie stosowana, dopóki konsumenci nie odejdą od niej. Wówczas zostanie ona definitywnie z rynku wyparta przez kanały ICT – opowiada WP Finanse Andrzej Wojciechowicz, założyciel FMCG Business Consulting. Zdaniem przedstawicielu branży konsumenci, przede wszystkim seniorzy, nie są gotowi na wycofanie gazetek w formie fizycznej i całkowite przejście z ofertami reklamowymi do świata online.
I coś w tym twierdzeniu może być. Platforma Moja Gazetka liczyła, że w listopadzie 2017 roku najchętniej sięgaliśmy po materiały promocyjne Biedronki (przeglądana 2,6 mln razy) i Lidla (przeglądana 1,2 mln razy). Takie cząstkowe wyniki robią wrażenie, ale prawdziwą skalę widać dopiero po zsumowaniu czasu spędzonym na przeglądaniu ofert wszystkich sklepów. A ten w listopadzie ubiegłego roku wyniósł ponad 65 lat (dane wciąż na podstawie statystyk serwisu Moja Gazetka).