Najgorętszy warsztat w Polsce, burzę z Wykopu przeniesie do prokuratury. "Mechanik zesrał się do baku"
O warsztacie samochodowym Autocomplex z Gorzowa w ciągu kilku godzin usłyszało pół kraju, przynajmniej symbolicznie. Dokumentacja – albo pseudodokumentacja – burzliwych dyskusji, jakie miał toczyć na firmowym fanpage warsztat ze swoimi klientami, stała się jednym z najgoręcej dyskutowanych materiałów na portalu Wykop.
Poniżej zaczyna się dyskusja, w której bierze udział setka użytkowników Wykopu, którzy – więcej lub mniej – ale mają coś do powiedzenia na ten temat. Pojawiają się inne, niezbyt przychylne komentarze i kopie rzekomych wpisów z Facebooka – w większości pochodzące jakoby sprzed kilku lub kilkudziesięciu minut. Sypią się w nich skargi: „mechanik zesrał mi się do baku”, „dostałam z powrotem samochód bez silnika i paliwa, które mi wyssali”, „zamiast nabicia klimatyzacji, nabili mi chrabąszcza i on teraz bzyczy”. Trudno się oprzeć wrażeniu, że robi się absurdalnie. Humor wykopowiczów nie zna granic.
Sprawa dla prokuratora
Właściciel warsztatu komentuje sprawę krótko. – Nasze stanowisko jest takie, że napisaliśmy do portalu, z żądaniem wyjaśnień i usunięcia tego wątku. Jeżeli nie będzie odzewu, to w poniedziałek do godziny 12 powinniśmy być z tym w prokuraturze – kwituje w rozmowie z INN:Poland.
Jak wyjaśnia nasz rozmówca, przyczynkiem do całego zamieszania mogły być spory z klientami. Od roku czy dwóch mnożą się – według właściciela Autocomplex Gorzów – sytuacje, w których klienci odmawiają zapłacenia za wykonane prace, a plaga dotyka również inne warsztaty w Gorzowie. – Mamy tu różnych klientów, przede wszystkim takich, którzy próbują nie płacić. Mogło się zdarzyć, że raz czy dwa komuś ostro odpisałem. To są nerwy – przyznaje, zastrzegając jednak, że to warsztat jest poszkodowany w tych sporach, a w sądach jest siedem spraw cywilno-prawnych przeciwko klientom. – I to się odbija czkawką.
Post, od którego zaczęło się zamieszanie na Wykopie.•Fot. PrntScr
Recenzje kontrahejt
Zemsta najlepiej smakuje na zimno. Jeżeli zatem przyjąć, że właściciele gorzowskiego Autocomplexu są obiektem ataku – musiałby on być planowany od dawna, bowiem wyjściowy post pochodzi z 2015 roku, a reszta cytowanych postów z trudnych do ustalenia dat. Jak się wydaje, część osób, które recenzowały warsztat, co najmniej zmieniła zdjęcia profilowe, jeżeli nie usunęła kont z Facebooka w ogóle. Osoby, które wciąż są na Facebooku nie odpowiedziały na nasze prośby o komentarz.
W serwisie dobrymechanik.pl serwis ma 96 recenzji – wszystkie bez wyjątku pozytywne, choć część klientów utyskiwała na ceny. Dla odmiany w recenzjach Google znajdujemy sześć recenzji (najstarsza sprzed trzech miesięcy, cztery z dnia dzisiejszego) i wszystkie są negatywne. Zarzuty brzmią bliźniaczo podobnie do tych z Wykopu. – Oszust i naciągacz, wyzywa ludzi od frajerów – kwituje jedna z osób recenzujących.
Takiej reklamy Autocomplex zapewne sobie nie życzył i jeżeli zdoła udowodnić, że burza wywołana jednym – o skądinąd wątpliwej wiarygodności – postem była prowokacją będzie mógł co najwyżej ogłosić się „moralnym zwycięzcą”. A o tym, jak to zamieszanie odbije się na firmie, przekonamy się najwcześniej za kilka miesięcy.