Rosjanie nazwali piwo na cześć groźnej trucizny. Promują je obrazem Beksińskiego
Piwo „Nowiczok” zagwarantuje ci nirwanę paraliżującą nerwy – tak rosyjski browar reklamuje swój najnowszy trunek. Na etykiecie alkoholu znajduje się pełzający stwór z makabrycznego obrazu Beksińskiego. Oryginalna nazwa piwa to także śmiercionośna substancja używana rzekomo przez rosyjskie służby specjalne, która ostatnio sieje panikę wśród Anglików.
Nowiczok to hit w Rosji
Rosjanie postanowili jednak podejść do tematu z dystansem i... na fali makabrycznej popularności zaczęli nazywać tak swoje produkty. Hasło „Nowiczok” pojawia się na koszulkach, kawie, alkoholach, a nawet oleju roślinnym.
– Rosjanie kpią ze strachu Brytyjczyków przed nowiczokiem – oburza się brytyjski „Mirror”.
Producenci piwa o makabrycznej nazwie opisują je jako o „bardzo łagodnym, miodowym smaku melona, przechodzącym w pikantność goryczki chmielowej”.
Jak pisaliśmy ostatnio w INNPoland.pl, władze Rosji wysłały pracowników pracujących przy mundialu na szkolenia z uśmiechania.