Nikt nie chciał nowego auta za 8 000 zł. Ambitny projekt znika z rynku

Konrad Bagiński
Najtańsze auto świata przetrwało jedynie dekadę. Kosztowało grosze i miało podbić wschodzące rynki, zmotoryzować Indie i zmienić układ sił na rynku moto. Okazało się, że nikt nie chce jeździć Tatą Nano, która jest po prostu "tania".
Tata Nano ostatnimi czasy sprzedawała się nadzwyczaj źle. Najtańsze auto świata wycofano z produkcji Foto: Flickr.com / kuruman / CC 2.0
Tata Nano zadebiutowała w 2008 roku i od razu wzbudziła olbrzymie zainteresowanie na całym świecie. W każdym calu została zaprojektowana tak, by kosztować jak najmniej. Na przykład z uwagi na oszczędności, jak i niską moc, koła montowano na 3 śruby zamiast 4 lub 5.

Tata Nano - dane techniczne
Mały silnik o pojemności 624 cm sześć. produkował 33-35 koni mechanicznych mocy i mógł rozpędzić indyjski bolid do 105 km/h. Auto miało jeden cel – podbić Indie, gigantyczny rynek z ponad 1,1 mld obywateli i zmotoryzować ten kraj. I początkowo odnosiło sukcesy. W pierwszych tygodniach zebrano pół miliona zamówień.


Ale ten entuzjazm minął i w ostatnim czasie Tata Nano sprzedawała się dramatycznie słabo. Tak samo wyglądała produkcja, która spadła do 250 aut miesięcznie. Aż zaprzestano jej w ogóle.

Faktem jest, że Tata Nano była autem spartańskim, z twardymi fotelami, bez ABS-u i poduszek powietrznych, o niskiej jakości wykonania. Choć mało bezpieczna, była dość przestronna i w miarę wygodna.

Tanie samochody
Okazało się jednak, że Indie bogacą się szybciej, niż przewidywano. A Hindusi zamiast najtańszego samochodu na świecie, chcą po prostu samochodu.

Pisaliśmy niedawno w INNPoland.pl, jak tanio kupić samochód. Warszawski start-up pomaga w znalezieniu najlepszej oferty. Coraz popularniejszym rozwiązaniem jest też car-sharing, na który decyduje się coraz więcej osób. Nie muszą wtedy w ogóle kupować własnego auta.