Uboczne skutki niedzielnego zakazu handlu. W tych lokalach też już nie spędzimy wolnego dnia
Po czterech miesiącach od wejścia w życie ograniczeń w niedzielnym handlu nikt już nie ma większych wątpliwości, że w wolne dni Polacy zaczęli omijać galerie handlowe. To pociągnęło za sobą dodatkowe konsekwencje – w ziejących pustką kompleksach zamykane będą też kawiarnie i lodziarnie.
Lodziarnie Grycan zamknięte w niedziele
– Nasze obroty z powodu wolnych niedziel obniżyły się o kilkanaście procent – przyznawał w rozmowie z „Gazetą Prawną” Zbigniew Grycan, właściciel sieci Grycan – Lody od Pokoleń. – Dlatego podjęliśmy decyzję o sukcesywnym zamykaniu lodziarni w galeriach w ostatni dzień tygodnia – dorzucał.
Podobna sytuacja panuje w kawiarniach. Najlepszym przykładem może być Costa Coffee: sieć – jak informuje jej dyrektor zarządzający, Andrzej Jackiewicz – zamyka już w niedziele połowę zlokalizowanych w galeriach lokali.
Czarny scenariusz naszkicowala rok temu Krajowa Rada Gastronomii i Cateringu. Jeżeli trzymać się eksperckich wyliczeń, całkowite obroty gastronomii w centrach handlowych (uwzględniając też np. puby) szacuje się na 3 miliardy złotych. Niedzielna pula to średnio 15 proc. (od 10 do 18 proc., w zależności od typu lokalu).
Oznacza to potencjalne zmniejszenie strumienia przychodów o 450 mln złotych, a także – według Rady – konsekwencje, czyli przede wszystkim redukcję zatrudnienia – o około 9 proc. Zapewne upłynie jeszcze kilka miesięcy, zanim przekonamy się, czy to realny scenariusz.
Przypomnijmy, że wiemy już, w które niedziele sklepy będą zamknięte. Publikowaliśmy ostatnio w INNPoland.pl kalendarz handlowych niedziel w 2018 i 2019 roku.