Jak się uda, PiS dostanie niespodziewany zastrzyk gotówki. I to tuż przed wyborami

Patrycja Wszeborowska
Projekt budżetu państwa na 2019 r. można jeszcze trochę utuczyć. Znaleźć się w nim może ok. 7 mld zł, które wpłyną ze zniesienia limitu składek na ubezpieczenie społeczne dla najlepiej zarabiających. Jeśli oczywiście przepisy wejdą w życie.
Wpływów ze zniesienia limitu 30-krotności przy składkach ZUS, nie wzięto pod uwagę w planowanym budżecie Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Jak podaje „DGP”, wdrożenie zniesienia limitu odpowiadającego 30-krotności średniego wynagrodzenia, powyżej którego najlepiej zarabiający nie płacą składek na ubezpieczenie emerytalno-rentowe, planowane jest na początek przyszłego roku.

Zniesienie limitu 30-krotności przy składkach ZUS
Jednak zanim to się stanie, przepisy czeka jeszcze potwierdzenie ze strony Trybunału Konstytucyjnego. Jeśli ten się zgodzi, budżet państwa zostanie zasilony kilkoma miliardami złotych, których w nim nie uwzględniono.

– Chodzi o dodatkowe ok. 7 mld zł wpływów. Ale na razie zakładamy wariant ostrożnościowy - bez zniesienia 30-krotności – potwierdza w rozmowie z dziennikiem minister finansów Teresa Czerwińska.


Nieplanowany zastrzyk gotówki pojawiłby się w samym szczycie walki wyborczej do naszego i europarlamentu. Mógłby zostać przeznaczony na realizowanie nowych obietnic wyborczych lub pomóc załatać deficyt budżetu państwa. Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, w 2019 r. ma on nie przekroczyć 28,5 mln zł.