Fiskus chce zagrać z podatnikami w ciuciubabkę. Anuluje część interpretacji, ale nie powie których

Adam Sieńko
Ta zabawa może się polskim podatnikom nie spodobać. Już za niedługo fiskus może anulować obowiązujące interpretacje podatkowe. O tym, czy dana indywidualna interpretacja obowiązuje, czy nie, podatnik dowie się w trakcie kontroli skarbówki.
Już za niedługo fiskus może anulować obowiązujące interpretacje podatkowe Sergiusz Peczek / Agencja Gazeta
Kontrowersyjną zmianę szykuje w projekcie nowelizacji ordynacji podatkowej Ministerstwo Finansów. Prawo ma wejść w życie od 1 stycznia 2019 roku – pisze „Rzeczpospolita”.

Interpretacja podatkowa pełni w polskim prawie podatkowym dość istotną rolę. Podatnik występuje o nią zazwyczaj wtedy, gdy chcą zaoszczędzić na daninie. Jeżeli interpretacja skarbówki jest dla niego korzystna przed dokonaniem transakcji, nie musi obawiać się komplikacji już po dobiciu targu z kontrahentem. Dla przeciętnego Kowalskiego to forma ochrony przed samowolą urzędników.

Fiskus anuluje intepretacje
Jeżeli projekt nowelizacji wejdzie w życie wszystko się jednak pozmienia. Fiskus wydaje rocznie ok. 30 tys. interpretacji, teraz MF chce je jednym ruchem unieważnić. Które konkretnie?


– Nowelizacja tego nie określa, odwołuje się tylko do przepisów o unikaniu opodatkowania, m.in. klauzuli obejścia prawa. Podatnicy nie będą zatem wiedzieli, czy posiadane przez nich interpretacje jeszcze ich chronią czy już nie. Fiskus o tym nie poinformuje, dopiero podczas kontroli może się okazać, że sprawa skończy się naliczeniem zaległego podatku – mówi w rozmowie z „RZ” Michał Roszkowski, radca prawny w kancelarii Accreo.

Zmiana przepisów jest związana z walką z optymalizacją podatkową. Resort prowadzi również prace nad wprowadzeniem w Polsce exit tax. Czyli tzw. podatku od wyprowadzki. Danina ma wynosić 19 proc., zniechęcając w ten sposób firmy do przeskakiwania z państwa do państwa w celu uniknięcia płacenia podatku.