Fiskus chce być jak Google. Buduje gigantyczną bazę danych, która pozwoli „zobaczyć podatnika w 360 stopniach”
Fiskus pozazdrościł korporacjom takim, jak Google czy Facebook wszechstronnej wiedzy o swoich użytkownikach. Resort finansów chce nie tylko zintegrować wszystkie systemy z informacjami o podatnikach, ale też użyć big data do analizowania powiązań, działań i zachowań podatników. Dzięki temu ma zamiar sprawniej namierzać oszustów.
System, który marzy się resortowi finansów to zintegrowana baza danych, obejmująca zarówno informacje zbierane przez systemy, nad którymi czuwa sam fiskus (jak JPK, STIR czy SENT), jak i zewnętrzne, typu REGON czy KRS. – Te systemy układają się w pewną całość, ich połączenie pozwoli na szybką i adekwatną reakcję na nadużycia – podsumowywała Czerwińska.
Widok podatnika 360 stopni
– One zapewniają widok podatnika 360 stopni – podkreślała szefowa resortu finansów. – KAS posiada dziś nie tylko ten zasób dedykowany administracji skarbowej, dane z kontroli podatkowych, deklaracji podatkowych. Gdy dodamy do tego KRS, REGON, kursy walutowe,, licencje paliwowe, giełdy wierzytelności, powstaje ogrom danych, jakie mamy w otoczeniu – kwitowała.
W gruncie rzeczy chodzi o miliardy rekordów. Tylko system JPK wygenerował dotychczas 14,5 mln plików, zapisując dane z 8,5 mld faktur. Jak dodawał Przemysław Koch z ministerstwa finansów, split payment w ciągu zaledwie kilku tygodni funkcjonowania dostarczył 40 mld danych.
– To połączenie ma nam pozwolić na precyzyjniejsze targetowanie kontroli – zapewniła Czerwińska. – Chcemy kierować kontrole tam, gdzie istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że mamy do czynienia z nadużyciami czy przestępstwami skarbowymi – kwitowała.
Nowy Portal Podatnika
Zaprzęgnięcie big data w służbę fiskusowi to tylko element większej całości. Ministerstwo planuje też znaczne uproszczenie i automatyzację kontaktów z fiskusem. Będzie temu służyć planowana na przyszły rok nowa odsłona Portalu Podatnika, a cały kompleksowy zestaw rozwiązań składających się na cyfrowy e-urząd skarbowy ma być gotowy w ciągu 4-5 lat.
– Musimy być tak mobilni, jak cały świat i udostępniać rozwiązania, dzięki którym podatnik będzie mógł załatwić wszystkie czynności w urzędzie podatkowym, nie wstając z kanapy – podsumowywał Koch.