Ten biznes okazał się żyłą złota. W Polsce z roku na rok rośnie o kilkaset procent

Mariusz Janik
Coworking okazał się idealnym rozwiązaniem na dzisiejsze czasy. Jak się okazuje, tylko przez pierwsze trzy miesiące br. wynajęto taką ilość przestrzeń powierzchni coworkingowych, jak przez cały poprzedni rok. W samej Warszawie działa już około setki takich współdzielonych biur.
Biuro coworkingowe firmy Regus w Łodzi. Powierzchnia dostępnych przestrzeni coworkingowych rośnie w szybkim tempie, tak samo jak poziom wynajmu: tylko w I kw. br. wynajęto tyle biur, co przez cały 2017 r. Fot. Tomasz Stańczak / Agencja Gazeta
Przeżywamy okres intensywnego wzrostu powierzchni biur elastycznych. Chodzi nie tylko o powierzchnie coworokingowe, ale stanowią one prawie połowę. I to zasługa ostatnich dwóch lat – podkreśla w rozmowie z portalem Puls HR Mikołaj Niemczycki z Cushman & Wakefield.

Przez ostatnie dwa lata szybko rosła powierzchnia obiektów coworkingowych: z kilkunastu do 55 tysięcy m kw. Z pozoru mogło się wydawać, że nowinka ta nie będzie nazbyt popularna – dla przeciętnego polskiego biznesmena własne biuro to świętość. Tymczasem okazało się, że wręcz przeciwnie – coworking okazał się idealnym rozwiązaniem dla freelancerów, start-upów i niemałej części firm bazujących na nienormowanym, niestandardowym czasie pracy.


Zdaniem ekspertów z branży, intymność i wygoda pracy w domu to nic w porównaniu z technologicznymi możliwościami takiej przestrzeni biurowej, a także – z kontaktem z innymi freelancerami. Według Puls HR świeżość pomysłów powstających w przestrzeniach coworkingowych kusi nawet korporacje, które delegują tam zespoły zadaniowe.

Wraz z rosnącą konkurencją firmy zajmujące się wynajmem przestrzeni coworkingowych stopniowo zaczynają różnicować ofertę: obok obiektów przeznaczonych dla start-upowców pojawiają się też pomieszczenia dedykowane bardziej doświadczonym biznesmenom czy matkom opiekującym się małymi dziećmi.